O tym dramacie pisze m.in. "The New York Times". 18-latka twierdzi, że była zamykana w klatce dla psów, przywiązywana łańcuchem do łazienki i systematycznie maltretowana. Ucieczka była możliwa dopiero po 7 latach, gdy wieczorem wbiegła boso do domu sąsiadów i zaczęła opowiadać swoją historię. – Po tym, jak się dowiedziałem, że to wszystko jest prawdą, załamałem się – powiedział sąsiad, który jako pierwszy udzielił jej pomocy.
Jak informuje "The New York Times", w domu, w którym była więziona 18-latka, policja znalazła też młodszą siostrę ofiary, która została wypisana ze szkoły po drugiej klasie – jak ustalono, po to, by nie mogła opowiedzieć o losie starszej siostry.
W domu pary znajdowała się również ogromna liczba zwierząt: cztery dogi niemieckie, trzy inne psy, jaszczurka, węże, ptaki, chomiki i aż 29 szynszyli. Matka dziewczyny prowadziła działalność jako hodowczyni dogów i chętnie publikowała zdjęcia z wystaw na Facebooku, przeplatając je miłosnymi wpisami skierowanymi do swojego partnera.
38-latka i 41-latek trafili do aresztu. Jak czytamy na stronie "The New York Times", mężczyzna usłyszał liczne zarzuty napaści seksualnej. Kobieta – hodowczyni psów – została oskarżona m.in. o porwanie i znęcanie się.
