"Zapłacilibyśmy dużo pieniędzy, żeby to zobaczyć" piszą brytyjscy dziennikarze z portalu "My London" o tym, co podobno dzieje się w pałacowych komnatach! Królowa Elżbieta II chodzi ponoć korytarzami pałacu... z torbą mąki na głowie. Co się dzieje?! W tym wszystkim jest pewien bardzo konkretny, ukryty cel i jest to sprawa wagi państwowej. Otóż torba mąki to chwilowy zastępnik... korony. Tak, korony! Chodzi o to, że królowa Elżbieta II musi trenować jej noszenie, a zamknięty i pilnie strzeżony oryginał nie zawsze jest przecież pod ręką. Korona jest ciężka i niewygodna, a jej noszenie to nie rurki z kremem. Bez odpowiedniego treningu mogłoby nawet dojść do tragedii na oczach całego świata. Elżbieta II sama ujawniła to cztery lata temu w wywiadzie dla BBC. Co wówczas powiedziała?
NIE PRZEGAP: Wielkie upokorzenie księcia i Meghan Markle! Wymowny gest królowej Elżbiety II
NIE PRZEGAP: Księżna Kate kończy 40 lat! Zobacz, jak się zmieniała. ZDJĘCIA
W wywiadzie dla BBC królowa ujawniła, że jej korona jest tak ciężka, że mogłaby złamać jej szyję, gdyby pochyliła głowę w nieodpowiedni sposób. Królewskie nakrycie głowy waży 2,5 kilograma, a więc to rzeczywiście tak, jak gdyby położyć sobie na głowie wór mąki. Królowa ma tak naprawdę dwie korony. Jedną z nich, koronę św. Edwarda, włożyła tylko w dniu swojej koronacji w 1953 roku, jednak drugiej - Imperial State Crown - używa raz do roku podczas uroczystości otwarcia obrad parlamentu.