CNN: NATO powinno szybciej wprowadzać innowacje zbrojeniowe. System zamówień tkwi w latach osiemdziesiątych
CNN znów pisze o naruszeniu polskiej przestrzeni przez drony w nocy z 9 na 10 września. Wcześniej w sensacyjnym artykule amerykańscy dziennikarze przedstawicieli zachodnich wywiadów, którzy anonimowo przyznawali, że wcale nie jest pewne, czy bezzałogowce zostały wysłane na Polskę na rozkaz Putina. Tym razem CNN, cytując ekspertów z branży zbrojeniowej, zastanawia się nad tym, czy na pewno reakcja na incydent była pod każdym względem wzorowa i nie wymagająca żadnych ulepszeń. Diagnoza jest niepokojąca. To był pokaz siły, ale strzelaliśmy z armaty do komara - tak można streścić te wnioski. Koszt produkcji jednego drona typu Gerbera to 10 tysięcy dolarów, a walczono z nimi przy pomocy myśliwców wartych miliony, paląc mnóstwo paliwa, o wystrzeliwanych rakietach nie wspominając. To nieekonomiczne, ale system zamówień NATO tkwi w dalekiej przeszłości - ostrzega w rozmowie z CNN Johannes Pinl, dyrektor brytyjskiej firmy zbrojeniowej MARSS. "Jeśli, jak uważa Polska, był to celowy test obronności NATO, to był to eksperyment wyjątkowo tani dla Rosji" - konstatuje CNN.
ZOBACZ TEŻ: Drony jednak mogły wlecieć nad Polskę przypadkiem? CNN ujawnia!
"Prawdopodobnie znaczna część polskiej granicy mogłaby zostać teraz pokryta solidnym 'murem dronowym'"
„Asymetria kosztów nie działa” – powiedział dla CNN także Robert Tollast, badacz z londyńskiego think tanku obronnego Royal United Services Institute (RUSI). On również uważa, że choć obronie nie można odmówić skuteczności, to jej koszt jest na dłuższą metę nie do utrzymania. „Podstawowym problemem jest to, że przed Ukrainą wiele zachodnich technologii obronnych po prostu nie brało pod uwagę… asymetrycznego zagrożenia ze strony dronów” – powiedział. „Technologia istnieje” – stwierdza Johannes Pinl. „Prawdopodobnie znaczna część polskiej granicy mogłaby zostać teraz pokryta solidnym 'murem dronowym'", ale systemy zamówień NATO „wciąż tkwią w latach 80." - diagnozuje dyrektor MARSS. Tymczasem Rosja zwiększa liczbę produkowanych i wystrzeliwanych w stronę Ukrainy dronów. Potrafi wysłać ich nawet kilkaset w ciągu jednej nocy.