To historia niczym z najstraszliwszego horroru! W rosyjskim kurorcie dwa ogromne niedźwiedzie rozszarpały żywcem 11-letniego chłopca, który przyjechał na wypoczynek do Soczi. Jedną z atrakcji hotelu było mini zoo. Trzymano w nim również niedźwiedzie. Choć zwierzęta były w klatkach, to najprawdopodobniej źle je zabezpieczono. A może chłopiec zdołał otworzyć jedną z nich?
Jedno jest pewne - Nikita (+11 l.) podszedł blisko niedźwiedzi, żeby zrobić sobie z nimi zdjęcie. Do mini zoo poszły z nim dwie koleżanki. Chłopiec podszedł za blisko i rozwścieczone niedźwiedzie jakimś sposobem zdołały dorwać go i wciągnąć do klatki. Rozszarpały 11-latka żywcem! Niedźwiedzie zostały zastrzelone przez pracowników ośrodka wypoczynkowego, własciciele kurortu odpowiedzą za spowodowanie śmierci poprzez zaniedbanie.