Nie świętowały DNIA KOBIET. Bez pomocy z zewnątrz miałyby cięższe życie

Widzieliście w telewizji migawki z obozu uchodźców wygnanych z domów przez wojnę i jej podobne konflikty? To pewnie dostrzegliście, że wegetują w nich przede wszystkim kobiety i nieletnie dzieci. Dlaczego? Z prostej i brutalnej przyczyny: mężczyźni są bardziej narażeni na ryzyko śmierci podczas konfliktu, więc kobiety i dzieci stanowią większość uchodźców i wysiedleńców. – Skutki zdrowotne konfliktu mogą być bezpośrednie, zgony związane z walką, lub pośrednie – np. zwiększone ryzyko przenoszenia choroby. Pojedyncze badania ilościowe dostarczają sprzecznych dowodów na skutki konfliktu i niestabilność w zakresie wskaźnika oczekiwanej długości życia mężczyzn i kobiet. Jedno badanie wykazało ten konflikt skraca oczekiwaną długość życia kobiet nieproporcjonalnie do mężczyzn, ponieważ kobiety są bardziej dotknięte przez pośrednie skutki zmian gospodarczych, np. wzrost cen żywności, wysiedlenia i przemoc seksualnej, a w konsekwencji ryzyko HIV / AIDS – informuje Dorota Zadroga z Polskiej Misji Medycznej. Szacuje się, że obecnie swoje rodzinne strony musiało opuścić 71 mln osób. 80 proc. to kobiety i dzieci.

15 marca minie dziesięć lat od wybuchu konfliktu zbrojnego w Syrii. Ta wojna to nie tylko dramat mieszkańców, pozbawionych dachów nad głową, zranionych i zabitych. To również ogromne zobowiązanie do pomocy najbardziej potrzebującym, na które nie możemy pozostać głusi. 13,5 mln Syryjczyków potrzebuje natychmiastowej pomocy – apeluje Polska Misja Medyczna. Wśród tych, którzy niosą pomoc, możesz być i TY. W tym miejscu dowiesz się, jak możesz pomóc nie tyle Fundacji, co tym, którym ona pomaga. Misja i ją wspierający od 2016 r. zapewniają wsparcie medyczne i dostęp do leków dla ofiar konfliktu. Udało się wykonać ponad 300 protez dla kobiet i dzieci, które straciły kończyny w wyniku wybuchów bomb. Ale na mieszkańców obozów czekają kolejne niebezpieczeństwa – kolejną wojną, z którą muszą się zmierzyć, jest koronawirus i epidemia COVID-19...