Erdogan oskarża Izrael o "bandytyzm". Czy świat stoi w obliczu globalnej katastrofy?
„Izrael rozwinął swoją strategię zalewania naszego regionu, a zwłaszcza Strefy Gazy, krwią, łzami i niestabilnością do bardzo niebezpiecznego poziomu. Ataki na Iran są wyraźną prowokacją, naruszającą prawo międzynarodowe” – napisał Erdogan, nie szczędząc ostrych słów pod adresem Izraela.
Bądź na bieżąco: Atak Izraela na Iran. Zniszczone instalacje nuklearne, ofiary śmiertelne. Co z Polakami przebywającymi w Iranie? RELACJA NA ŻYWO
Turecki przywódca zwrócił uwagę na fakt, że do izraelskiej eskalacji doszło w czasie, gdy trwają negocjacje dotyczące irańskiego programu nuklearnego, a presja międzynarodowa na Izrael w związku z działaniami w Strefie Gazy rośnie. Czytaj dalej:
Polecany artykuł:
Apel o powstrzymanie Netanjahu. Erdogan wzywa do działania
Erdogan zaapelował do społeczności międzynarodowej o powstrzymanie, jak to określił, „izraelskiego bandytyzmu”. „Należy powstrzymać ataki Netanjahu, poprzez które (Izrael) chce podpalić nasz region” – wezwał turecki prezydent. Rzecznik Erdogana, Fahrettin Altun, dodał, że brak reakcji na działania Izraela w Strefie Gazy doprowadził do szerszego kryzysu i zagrożenia dla światowego pokoju.
Przypomnijmy, że Izrael przeprowadził w piątek ataki na Iran, twierdząc, że celem były obiekty nuklearne i wojskowe. Irańskie media informowały, że celem ataku był m.in. zakład wzbogacania uranu w Natanz oraz obiekt w Parczin, gdzie miały być prowadzone badania nad bronią jądrową. Władze w Teheranie uznały atak za akt wojny i zapowiedziały odwet.
Świat z niepokojem oczekuje na dalszy rozwój wydarzeń. Czy społeczność międzynarodowa zdoła powstrzymać eskalację konfliktu?