i
Gianni Russo napisał w nowej książce, że papież Jan Paweł I został zamordowany przez mafię
Tajemnice Watykanu bywają bardzo mroczne, a to, co wychodzi od czasu do czasu na jaw, może naprawdę przerazić. Zakup kamienicy w Londynie za pieniądze na biednych czy zagadkowe zaginięcie Emanueli Orlandi to wierzchołek góry lodowej. Były jeszcze oskarżenia o handel beatyfikacjami i kanonizacjami, a plotki o odbywających się za Spiżową Bramą imprezach i toczących się tam ciemnych interesach krążą od wielu lat. Jednym z tematów budzących grozę plotek jest nie od dziś pontyfikat Jana Pawła I, poprzednika Jana Pawła II. Ich powodem jest fakt, iż włoski kardynał był papieżem zaledwie przez miesiąc. Albino Luciani został wybrany 263. papieżem 26 sierpnia 1978 roku, a zmarł już 28 września tego samego roku. Miał 66 lat. Został znaleziony martwy w swoim łóżku, lekarz stwierdził zgon z powodu zawału serca. Nie przeprowadzono sekcji zwłok, a pogłoski o tym, że papież został otruty, krążyły od samego początku. Czyżby właśnie taka była prawda? Tak twierdzi Gianni Russo, amerykański aktor znany z filmu "Ojciec chrzestny".
„Naraził się gangsterom i musiał odejść. Według Russo papież Jan Paweł I nie chciał prać pieniędzy mafii
82-letni dziś Gianni Russo, zanim został gwiazdorem Hollywood, obracał się w świecie przestępczym. Miał znajomości wśród mafiozów, pracował nawet jako młody człowiek dla jednego z nich. Potem porzucił przestępczą drogę, został aktorem i biznesmenem. A teraz wydał pamiętniki zatytułowane "Mafia Secrets: Untold Tales from the Hollywood Godfather", czyli "Sekrety mafii. Nieznane opowieści hollywoodzkiego ojca chrzestnego". Pisze tam m.in. o śmierci Jana Pawła I. Według Gianniego Russo 263. papież faktycznie nie zmarł śmiercią naturalną, a został zabity przez mafię, bo... nie chciał brać udziału w przestępczym procederze związanym z Bankiem Watykańskim: „Został zabity za to, że nie podporządkował się programowi. Został zdjęty, podano mu silny zastrzyk nieuchwytnego narkotyku, bo nie chciał grać w tę grę”. W swojej książce Gianni Russo twierdzi, że w latach 70. Bank Watykański stał się maszynką do prania brudnych pieniędzy, wykorzystywaną nie tylko przez mafię ale i przez służby specjalne. Procederem miał kierować arcybiskup Paul „Goryl” Marcinkus, inwestując, piorąc i pomnażając pieniądze mafii. Russo opowiada, że pracował jako kurier dla szefa mafii w Chicago i przewoził je z kasyn w Las Vegas do Rzymu. Gdy papieżem został Jan Paweł I, odkrył proceder i mu się sprzeciwił. „Naraził się gangsterom i musiał odejść” – dodał Russo w wywiadzie dla „The New York Post”.