Przypadkowa 26-latka podpalona przez recydywistę w pociągu w Chicago. Przestępca został wcześniej wypuszczony zza krat 72 raz
Młoda kobieta walczy o życie, a jeśli walkę tę wygra, będzie już zawsze zmagała się z konsekwencjami tego, co spotkało ją w zupełnie bezsensowny, przypadkowy sposób z rąk szaleńca. Dramat 26-letniej Bethany MaGee rozegrał się 17 listopada w pociągu w Chicago. Kobieta po prostu siedziała na miejscu w jednym z wagonów. W pewnym momencie na jednej ze stacji do środka wsiadł Lawrence Reed (50 l.). Zupełnie bez powodu podszedł do Bethany, oblał ją benzyną i podpalił. Płomienie szybko ogarnęły kobietę, a ona rozpaczliwie próbowała się bronić. Nikt nie ruszył jej na ratunek, zanim nie zdołała wyczołgać się na peron na następnej stacji. Tam ugaszono ją i wezwano policję oraz pogotowie. "Ofiara jechała na północ, zbliżając się do stacji metra Clark and Lake w dzielnicy Loop, zajmując się swoimi sprawami i patrząc w telefon, gdy oskarżony oblał ją benzyną i podpalił” – powiedział Andrew Boutros, prokurator federalny w Północnym Okręgu Illinois podczas konferencji prasowej transmitowanej przez WBBM.
ZOBACZ TEŻ: Dwóch Rumunów goniło samolot! Afera na lotnisku
"Mężczyznę aresztowano 72 razy. Siedemdziesiąt dwa razy! Pomyślcie tylko. A liberalni sędziowie znowu go wypuścili"
Bethany trafiła do szpitala z poważnym stanie. Ma 60 proc. poparzonej powierzchni ciała. Jej oprawca został aresztowany i oskarżony przez sąd federalny o dokonanie ataku terrorystycznego lub innego aktu przemocy w transporcie publicznym. Ale wszyscy zadają sobie teraz jedno pytanie - jak to możliwe, że ten człowiek w ogóle był na wolności? Policja potwierdziła medialne doniesienia o tym, że Lawrence Reed ma bardzo bogatą kartotekę. Był w przeszłości aresztowany aż 72 razy, w tym za podpalenia w Chicago. Mimo to za każdym razem go wypuszczano. Tragedię skomentował nawet Donald Trump, mówiąc: „Spalił tę piękną kobietę jadącą pociągiem. Mężczyznę aresztowano 72 razy. Siedemdziesiąt dwa razy! Pomyślcie tylko. A liberalni sędziowie znowu go wypuścili” – powiedział, określając sytuację związaną z przestępczością w Chicago jako „wymykającą się spod kontroli”. „Reed miał mnóstwo drugich szans od wymiaru sprawiedliwości. W rezultacie niewinna ofiara w szpitalu walczy o życie. Dzięki szybkiej reakcji CPD, ATF i naszych partnerów z organów ścigania, pan Reed nie będzie miał już żadnych szans” - zapewnia w ABC Christopher Amon, przedstawiciel policji z Chicago.