Karol Brożek z Sopotu zaginął we włoskich górach z dwoma psami. Znaleziono tylko kamper pod śniegiem
"Błagam nie przestawajcie go szukać.... Karol musiał zboczyć ze szlaku, bo któryś z psów wpadł w szczelinę. Poszedł go ratować, sam wpadł i utknął. A może w momencie załamania pogody schował się z psami w jakiejś grocie i przysypał ich śnieg, odcięło wyjście. Było zimno, wiem. W jaskiniach jest trochę wyższa temperatura! Na pewno jest już osłabiony i skrajnie wyziębiony... Może przez wiele dni próbował się wydostać na wszelkie możliwe sposoby... Jest mu potwornie zimno..., pije śnieg, zasypia, budzi się...ale sierściaści przyjaciele ogrzewają go własnym ciałem". Ten poruszające słowa napisała na Facebooku Diana Brożek, siostra Polaka zaginionego we Włoszech. Karol Brożek (44 l.) z Sopotu zaginął bez śladu we włoskich Alpach, pojechał tam kamperem razem ze swoimi dwoma psami. Poszukiwania ruszyły 24 listopada. Wtedy w Abruzji znaleziono pokryty śniegiem, pusty kamper, a w nim dokumenty Karola. Mężczyzna najprawdopodobniej ruszył na zimowa wyprawę w masyw Gran Sasso. Sądząc po wpisach w mediach społecznościowych, już wcześniej chodził ze swoimi zwierzakami po górach i nie był nowicjuszem. Tym razem jednak warunki były szczególnie trudne i mocno zimowe, a w rejonie schodziły groźne lawiny. Polak i jego psy niestety nie wrócili do kampera. Czy żyją? Może czekają gdzieś na pomoc?
ZOBACZ TEŻ: Tajemnicze zaginięcie blisko zamku Drakuli! 18-latek zniknął bez śladu
Dziś włoscy ratownicy znów będą szukać Polaka. Namierzono ostatnie sygnały logowania. Będzie przełom?
Akcja ratownicza trwa, a włoscy ratownicy zamierzają szukać do skutku. "Na dzień dzisiejszy akcja ratownicza została wstrzymana. Psy tropiące są zmęczone. ALE NAJNOWSZE WIEŚCI : ZLOKALIZOWANO OSTATNIE SYGNAŁY LOGOWANIA GPS Z ZEGARKA GERMIN KAROLA! JUTRO ZNOWU TAM DZIAŁAJĄ!" - napisała Diana Brożek na Facebooku wczoraj, 3 grudnia. Kim jest Karol Brożek? To postać znana w Sopocie. Jest trenerem psów i współtwórcą sopockiej szkoły „Morskie Psy”, w której pracował ze zwierzakami, które sprawiały jakieś problemy. "Trenujemy z psami które ciągną na smyczy, skaczą na przechodniów, rzucają się do innych psów czy wyrywają do zapachów. Pracujemy nad szczekaniem i skakaniem na gości. Tłumaczymy skąd biorą się te zachowania, pokazujemy jak sobie z nimi radzić, wyjaśniamy jak ich oduczyć. Naszą oferta skierowana jest do klientów, którzy mimo szczerych chęci mają problem z wychowaniem swojego psa, zrozumieniem go, jego potrzeb i problemów" - czytamy na stronie "Morskich psów". Oby Karol wrócił do Sopotu cały i zdrowy razem ze swoimi zwierzakami!