Policyjna obława na Staten Island. Poszli z gliniarzami na wojnę

2017-01-06 1:00

Staten Island zamieniło się w czwartek nad ranem w pole bitwy. Po jednej stronie – uzbrojeni przestępcy, po drugiej – policja. Podczas wymiany ognia jeden z napastników został ranny. Drugi zwiał najpierw do lasu i aresztowano go po kilkugodzinnej obławie. Zatrzymani byli tak przygotowani jakby chcieli iść na wojnę, mieli kamizelki kuloodporne i po kilka sztuk broni.

Tuż po pierwszej w czwartek nad ranem policja ze 123 Posterunku przyjęła zgłoszenie o podejrzanych mężczyznach kręcących się w okolicach Charleston na Staten Island. Informator mówił też, że słyszał strzały z broni. Po przybyciu na miejsce, w okolicach Arthur Kill Road i Androvette Street zauważono podejrzanych. Kiedy zostali wezwani do zatrzymania się i podniesienia rąk, jeden z nich zaczął strzelać i schował się za jednym z budynków. Drugi z kolei zbiegł do pobliskiego lasu. Natychmiast wezwano wsparcie. Uzbrojony, ukrywający przestępca nie miał zamiaru się poddać.  Zamiast złożyć broń zaczął strzelać do policjantów. Wystrzelił kilka rund, oficerowie odpowiedzieli też ogniem. Kilka kul raniło napastnika w lewe ramię i nogę, co w końcu powaliło go na ziemię. Przewieziono go do Staten Island University Hospital North. Jego stan jest stabilny. W międzyczasie policja ruszyła za zbiegłym przestępcą. Został dorwany po kilku godzinach.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki