Marine Le Pen z zakazem startu w wyborach prezydenckich we Francji
Sąd w Paryżu orzekł w poniedziałek zakaz ubiegania się o stanowiska publiczne dla liderki francuskiej prawicy Marine Le Pen i innych oskarżonych w sprawie dotyczącej fikcyjnego zatrudniania asystentów eurodeputowanych w PE. Sąd orzekł, że zakaz będzie egzekwowany natychmiast i będzie obowiązywał przez 5 lat. Oznacza to, że Marine Le Pen nie wystartuje w wyborach prezydenckich we Francji w 2027 roku. Wiadomo już, że w walce o prezydenturę zastąpi ją obecny szef Zjednoczenia Narodowego, 29-letni Jordan Bardella.
Le Pen opuściła salę posiedzeń sądu przed odczytaniem wyroku w całości i zanim ogłoszony został wymiar kary dla niej. Przybyła później do siedziby Zjednoczenia Narodowego (RN), lecz nie wypowiedziała się dla dziennikarzy zgromadzonych przed budynkiem. Jak przytaczał jednak serwis EuroNews, "Le Pen, siedząca w pierwszym rzędzie sali sądowej w niebieskim garniturze, wyraźnie potrząsała głową z dezaprobatą, gdy odczytywano werdykt".
Zobacz: Trump chce rządzić do końca życia! Mówi o trzeciej kadencji
Francuski sąd orzekł: Marine Le Pen winna defraudacji środków publicznych
Wcześniej sąd orzeł, że Le Pen i jej współoskarżeni, byli eurodeputowani, dopuścili się defraudacji środków publicznych. Zakaz ubiegania się o funkcje publiczne - czyli udziału w wyborach - wynika z wyroku skazującego związanego z defraudacją środków publicznych. Orzeczenie przez sąd natychmiastowego wykonania kary oznacza, że zakaz obowiązuje nawet w przypadku apelacji, tj. odwołanie się od wyroku nie zawiesiłoby tej kary. Prokuratura żądała, by Le Pen zabroniono ubiegania się o funkcje publiczne przez pięć lat. Jak ocenił Reuters, zakaz startu w wyborach dla Le Pen "wywróci francuską politykę do góry nogami".
Warto przypomnieć, że trzykrotna do tej pory kandydatka na prezydenta zapowiadała wcześniej, że 2027 rok będzie ostatnim, kiedy wystartuje w wyborach na najwyższy urząd w państwie.
Źródło: PAP