Przeraźliwe wołanie o pomoc z drapacza chmur ogarniętego płomieniami. Śmierć w ogniu na Manhattanie

2014-01-07 1:00

Około 200 strażaków brało udział w akcji gaszenia straszliwego pożaru, do którego doszło w niedzielę w jednym z 42-piętrowych wieżowców na West 43rd Street (Manhattan). Jak informuje FDNY, ogień wybuchł na 20 piętrze, kiedy w mieszkaniu nie było właściciela – wyszedł do sklepu po zakupy...

Szybko rozprzestrzeniające się płomienie odcięły drogę ucieczki mieszkańcom z wyższych kondygnacji. W wyniku szalejącego ognia śmierć poniósł Daniel McClung (27 l.), a jego życiowy partner Michael Todd Cohen (32 l.) (mężczyźni wstąpili w związek małżeński tego lata) został poważnie ranny podczas ucieczki. Obu znaleziono na klatce schodowej na 30 piętrze.

– Byli zatruci czadem i poparzeni. Gdy tylko służbom ratunkowym udało się dotrzeć na wyższe kondygnacje budynku, ranni zostali przetransportowani do szpitala. Niestety nie udało się uratować życia jednemu z poparzonych – relacjonował oficer FDNY.

Podczas akcji strażacy krzyczeli do mieszkańców, aby pozostali w swoich apartamentach i otworzyli okna. Informacja ta jednak nie dotarła do wszystkich i niektórzy lokatorzy z górnych pięter usiłowali ratować się na własną rękę...

Akcja gaśnicza trwała około dwóch godzin. Wskutek pożaru oprócz jednej ofiary śmiertelnej jest 11 rannych, w tym 4 strażaków.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki