Władimir Putin powiedział, że Rosja będzie bronić swoich interesów przed "niebezpiecznymi państwami". Wymienił dwa kraje NATO
Donald Trump raz po raz podnosi temat Grenlandii, którą chce przejąć za wszelką cenę. W ostatnim wywiadzie dla telewizji NBC prezydent Stanów Zjednoczonych nie wykluczył nawet użycia siły militarnej w celu zdobycia ważnej strategicznie wyspy, obecnie zależnej od Danii, choć posiadającej premiera i pewną autonomię. Podczas przemówienia w Murmańsku Władimir Putin przyjął ze zrozumieniem plany przejęcia Grenlandii przez USA. Jak powiedział, Stany Zjednoczone mają "poważne plany dotyczące Grenlandii" i plany te mają "głębokie korzenie historyczne". "To oczywiste, że rola i znaczenie Arktyki zarówno dla Rosji, jak i dla całego świata rośnie. Ale niestety, geopolityczna konkurencja, walka o pozycje w tym regionie również się nasila" - mówił Władimir Putin podczas forum dotyczącego Arktyki. Zapowiedział też zwiększenie w tym regionie świata rosyjskiej obecności wojskowej.
Putin: "Przypomnę, że w 1868 r. zakup Alaski został wyśmiany w amerykańskich gazetach"
Rosyjski prezydent stwierdził też w Murmańsku, że "kraje NATO coraz częściej wyznaczają Dalekiej Północy rolę trampoliny do ewentualnych konfliktów", a Moskwa obserwuje rozwój wydarzeń i zastanawia się nad odpowiednią reakcją. "Rosja będzie nadal bronić swoich interesów" w Arktyce przed "niebezpiecznymi" państwami" - powiedział Władimir Putin w Murmańsku. Wymienił nazwy dwóch krajów należących do NATO, które jego zdaniem stwarzają zagrożenie. Jego zdaniem to Szwecja i Finlandia. Oba te państwa dołączyły do NATO już po wybuchu wojny na Ukrainie. Putin przypomniał też, jaka była reakcja świata na kupno Alaski od Rosji przez USA w 1867 roku. "Przypomnę, że w 1868 r. zakup Alaski został wyśmiany w amerykańskich gazetach" – powiedział Putin. Jego zdaniem podobnie dziś plany Trumpa dotyczące Grenlandii są niesłusznie uznawane za ekstrawaganckie.