samolot

i

Autor: Shutterstock; Twitter

katastrofa lotnicza

Samolot wystartował z Polski. Nagle zmienił kurs i spadł do morza Bałtyckiego! Pasażerowie nie żyją!

2023-06-20 8:20

Tragiczne wieści znad Bałtyku. W niedzielny wieczór mały samolot sportowy, z dwójką ok. 40-letnich mężczyzn na pokładzie, wystartował z naszego kraju. W pewnym momencie obrała maszyna inny kierunek, a jakiś czas później zaczęła tracić wysokość i runęła do wody w pobliżu miasta Norrköping w Szwecji. Tamtejsze służby ratunkowe podjęły błyskawiczne działania, ale pasażerów samolotu nie udało się uratować. Dziennik "Dagens Nyheter" dodał, że wrak maszyny został znaleziony na dnie morza, na głębokości około 8-10 metrów.

Do katastrofy lotniczej, w której życie straciły dwie osoby, doszło w niedzielę wieczorem. Służby ratunkowe otrzymały wezwanie chwilę po godzinie 20 i wyruszyły na miejsce wypadku w pobliżu wioski Arkösund (ok. 100 km od Sztokholmu). W akcję zaangażowanych było wiele sił. Mowa o straży przybrzeżnej i pracownikach Towarzystwa Ratownictwa Morskiego. Ekipa ratunkowa szybko zlokalizowała plamy ropy w wodzie. Wieczorem nurkowie odnaleźli ciało pierwszego mężczyzny. Jak informuje telewizja SVT Nyheter, drugą osobę odnaleziono kilka godzin później, około godziny 22:30. Ofiary katastrofy to obywatele Niemiec i Węgier. Christer Ekeroth, kierownik zespołu ratownictwa lotniczego, przekazał tej stacji, że przy pomocy sonarów odszukano też wrak maszyny. Samolot leży na dnie i jest zniszczony.

Zobacz: Z zimną krwią zastrzelił swoich trzech synków! Egzekucji dokonał przed domem

Norweski Urząd Lotnictwa Cywilnego poinformował, że samolot Rallye wyleciał z Polski i był w drodze na lotnisko Dala-Järna w Västerdalarna w środkowej Szwecji. – Samolot nagle zmienił trasę lotu i leciał w kierunku portu lotniczego Sztokholm-Skavsta. Mogę potwierdzić, że kontrola ruchu lotniczego była w kontakcie z samolotem, zanim ten wpadł do wody – powiedziała reprezentująca tę instytucję Karin Ellström.

Co się stało?

Sara Eriksson, rzecznik prasowa Szwedzkiej Administracji Morskiej, potwierdziła, że katastrofie uległ mały samolot śmigłowy. Służby obserwowały wcześniej na radarach, jak maszyna traciła „dużą wysokość”.

Szwedzka policja wszczęła w sprawie tragedii śledztwo, jednak wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek. Samolot wystartował w niedzielę z terytorium Polski i miał kierować się w stronę miejscowości Dala-Järna, około 230 kilometrów od Sztokholmu. Jednak nagle pilot zboczył z kursu i maszyna zaczęła lecieć w kierunku portu lotniczego Sztokholm-Skvasta. Pilotom nie udało się dotrzeć na lotnisko, maszyna zaczęła tracić wysokość i runęła do morza. - Dochodzenie najprawdopodobniej pokaże, że był to tragiczny wypadek - napisano na portalu Aftonbladet.

Sonda
Boisz się latać samolotem?
Tragedia po Antidotum. W Czechach rozbił się samolot T-28 Trojan
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki