W ubiegłych latach obawiano się głównie zagrożenia terrorystycznego na niemieckich jarmarkach bożonarodzeniowych, a teraz - pandemii koronawirusa! Jak informuje dziennik Bild, władze poszczególnych niemieckich miast jedne po drugich odwołują tegoroczne bożonarodzeniowe kiermasze. A przecież trudno wyobrazić sobie Berlin czy Monachium bez świątecznie udekorowanych straganów.
Lecz niestety, szybki wzrost liczby zakażeń w Niemczech postraszył lokalnych włodarzy. Odwołano już jarmarki w Norymberdze, Augsburgu, Muenster, Lubece, Duesseldorfie i we Frankfurcie nad Menem. Tymczasem Angela Merkel ogłosiła "częściowy lockdown", jaki ma obowiązywać w całych Niemczech od 2 do 30 listopada. Szkoły i przedszkola pozostaną otwarte, jednak spotkania prywatne zostaną ograniczone do 10 osób z maksymalnie dwóch gospodarstw domowych, zamknięte będą salony kosmetyczne, a fryzjerskie pozostaną otwarte. W Niemczech w ciągu ostatniej doby odnotowano 16 tys. nowych przypadków zakażenia Covid-19. Od początku pandemii zachorowało 481 tys. Niemców, zmarło 10,3 tys.