Dorośli mężczyźni, którzy oglądają kreskówkę dla dzieci "My Little Pony", zakochują się w jej bohaterkach i snują fantazje seksualne na ich temat, a jednocześnie wielu z nich jest prawicowymi ekstremistami i fanami broni palnej - tak, w Stanach Zjednoczonych naprawdę istnieje taka grupa ludzi! Zrzeszają się w internecie i zwierzają sobie nawzajem ze swojej nieszczęśliwej miłości do rysunkowych kucyków. Mówią o sobie "brony", co jest połączeniem słów "bro" i "pony" - "brat" i "kucyk". Oczywiście nie wszyscy przejawiają mordercze tendencje, ale niektórzy tak. I tak właśnie było z Brandonem Holem (+19 l.), sprawcą masakry w Indianapolis!
NIE PRZEGAP: PILNE. Książę Harry ZOSTANIE w Wielkiej Brytanii! Sensacyjne rozmowy z Williamem!
Jak pisze "Wall Street Journal", Brandon Hole (+19 l.), który w nocy z czwartku na piątek w swoim byłym miejscu pracy, magazynie firmy kurierskiej w Indianapolis zabił osiem przypadkowych osób, a potem strzelił sobie w głowę, był zakochany w postaci z kreskówki "My Little Pony" i miał nadzieję, że w zaświatach ją spotka. Chodzi o kucyka Applejack. "Mam nadzieję, że mogę być z Applejack w życiu pośmiertnym, moje życie bez niej nie ma sensu" - napisał Brandon Hole na chwilę przed strzelaniną. W masakrze zginęło ośmiu pracowników magazynu, pięciu zostało rannych. Sprawca był wcześniej przesłuchiwany i zatrzymywany, bo rodzina wyrażała obawy o jego stan psychiczny i niezdrową fascynację bronią, jednak wypuszczono go na wolność.