- W niedzielę (9 listopada) wieczorem pod Bratysławą doszło do zderzenia dwóch pociągów pasażerskich, co spowodowało wiele obrażeń.
- Wypadek miał miejsce o 19:30 w pobliżu stacji Pezinok, a jeden z pociągów to ekspres relacji Koszyce-Bratysława, drugi jechał z Bratysławy do Nitry.
- Kilkadziesiąt osób zostało poszkodowanych, a dziewięć z nich odniosło poważne obrażenia.
- Przyczyna katastrofy pozostaje nieznana, mimo że odcinek wyposażony jest w nowoczesny system ETSC.
W pobliżu Bratysławy doszło w niedzielę (9 listopada) wieczorem do zderzenia dwóch pociągów pasażerskich. Informację przekazała policja. Liczba poszkodowanych nie jest znana, lecz na miejsce wysłano jednostki straży pożarnej oraz pogotowie ratunkowe.
Do zderzenia doszło o godz. 19:30. Jeden z pociągów to ekspres z Koszyc do Bratysławy, drugi jechał z Bratysławy do Nitry. Słowacka straż pożarna podała, że w zderzeniu pociągów w niedzielę wieczorem w pobliżu stacji Pezinok koło Bratysławy ucierpiało kilkadziesiąt osób. Według mediów dziewięć osób ma poważne obrażenia. Kolej poinformowała, że było to czołowe zderzenie pociągów, ale jeden skład najechał na drugi.
Dziennikarze, którzy szybko dotarli do położonej ok. 30 km od Bratysławy stacji Pezinok, relacjonowali, że karetki odjeżdżały z miejsca zdarzenia do szpitali w słowackiej stolicy.
Przyczyna katastrofy nadal jest nieznana. Nie wiadomo, czy była to usterka techniczna, czy błąd ludzki. Odcinek, na którym doszło do zderzenia według mediów wyposażony jest w nowoczesny system ETSC, ale nie jest jasne, czy był obsługiwany przez lokomotywy uczestniczące w kolizji.
Na miejsce katastrofy pojechał minister spraw wewnętrznych Matusz Szutaj Esztok, a premier Robert Fico poinformował w mediach społecznościowych, że na poniedziałek rano zwołał nadzwyczajne posiedzenie rządu.
Przed miesiącem na wschodzie Słowacji doszło do katastrofy kolejowej, w której przy czołowym zderzeniu rannych zostało 70 osób.