I tura. Słaby wynik Szymona Hołowni
Szymon Hołownia z pewnością może czuć się rozczarowany. Po świetnym wyniku w wyborach prezydenckich w 2020 roku oraz po wejściu do parlamentu w 2023 roku z Trzecią Drogą, rok 2025 przyniósł zimny prysznic. Marszałek Sejmu zdobył 4,99 procent głosów i dał się wyprzedzić nie tylko Rafałowi Trzaskowskiemu oraz Karolowi Nawrockiemu, a także Sławomirowi Mentzenowi oraz Grzegorzowi Braunowi. Tuż po ogłoszeniu pierwszych wyników exit poll, Szymon Hołownia starał się wytłumaczyć swój słaby wynik. - My, jako Trzecia Droga, zapłaciliśmy marzeniami za to, że jesteśmy w tej koalicji za to, że jesteśmy w tym rządzie, ale jesteśmy odpowiedzialni za Polskę i to jest ta pierwsza rzecz, która zawsze nas cechowała - powiedział lider Polski 2050. Polityk zaapelował również o to, by poprzeć Rafała Trzaskowskiego podczas II tury wyborów prezydenckich.
Sensacyjna doniesienia. Hołownia odejdzie z polityki?
Jak nieoficjalnie dowiedział się portal Onet.pl, wewnątrz rządzącej koalicji pojawiły się plotki dotyczące rzekomego odejścia Szymona Hołowni z polityki. Takie doniesienia miały krążyć wśród polityków Lewicy. - Szymon Hołownia jest zawiedziony swoim wynikiem z wyborów prezydenckich na tyle, że rozważa całkowitą rezygnację z polityki. Miał o tym mówić swoim najbliższym współpracownikom. Ci mieli zaś namawiać go, by tego nie robił. A na pewno nie w tym momencie - ocenił jeden z rozmówców portalu Onet.pl.
Jednak marszałek Sejmu bardzo szybko zdementował te doniesienia. - Oni są kochani. Tak bardzo czekają na to, bym odszedł z polityki, żeby to Włodzimierz Czarzasty mógł zasiąść w tym fotelu. Nikt cie tak nie ukocha, jak twój koalicjant. Zamierzam tu zostać - powiedział podczas rozmowy z dziennikarzami Szymon Hołownia. Zgodnie z umową koalicyjną, lider Polski 2050 ma kierować pracami parlamentu do połowy kadencji Sejmu. Później zastąpi go na tym stanowisku Włodzimierz Czarzasty z Lewicy.