Atopowe zapalenie skóry (AZS). To poważna i kosztowna choroba

i

Autor: Materiały Promocyjne

Atopowe zapalenie skóry (AZS). To poważna i kosztowna choroba

2021-09-07 0:00

Uporczywy świąd skóry zmuszający do ciągłego drapania, bolesne zmiany zapalne na skórze – wypryski, sączące się pęcherzyki. Tak właśnie wygląda skóra chorych na ciężkie postacie AZS – atopowe zapalenie skóry, czyli genetycznie uwarunkowane, przewlekłe, nawrotowe zapalenie skóry.

– Ci chorzy nie mogą normalnie funkcjonować, rezygnują z pracy, nie wychodzą z domu, bo się wstydzą. Są stygmatyzowani, gdyż choroba ta jest uważana za zakaźną, choć AZS nie można się zarazić – mówi Hubert Godziątkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Chorób Atopowych (PTCA). – AZS wpływa na każdą dziedzinę życia pacjenta – na jego funkcjonowanie w rodzinie, na kontakty towarzyskie, na pracę. Wielu z nich ma depresję, miewa myśli samobójcze. Są dni, że nie są w stanie ruszyć się rano z łóżka, zmusić do jakiejkolwiek czynności – wyjaśnia.

Wysokie koszty

Częste wizyty u specjalistów, zazwyczaj prywatne, codzienne stosowanie w większości nierefundowanych leków, maści, dermokosmetyków, odpowiednia dieta – to wszystko stanowi dla pacjenta i jego rodziny duże obciążenie finansowe. Średnio, pacjenci wydają na swoją chorobę ok. 10 tys. zł rocznie, ale w wypadku ciężkiej postaci AZS ta suma jest dużo wyższa.

AZS stanowi obciążenie nie tylko dla samych pacjentów i ich rodzin, lecz także dla systemu opieki zdrowotnej i budżetu państwa. Ok. 10–20 proc. wszystkich wizyt dermatologicznych spowodowanych jest właśnie przez AZS. W Polsce łączne koszty związane z AZS (opieka specjalistyczna, hospitalizacje) wynoszą ok. 26,5 mln zł, a koszty z tytułu absencji chorobowej i świadczeń rentowych – 31,3 mln zł.

U polskich pacjentów nieodpowiadających na leczenie średnia liczba dni spędzonych na zwolnieniu lekarskim wynosi 35. Średnie roczne koszty utraconej produktywności u polskiego pacjenta nieodpowiadającego na leczenie mogą wynosić nawet do 54 tys. zł.

Najciężej chorzy czekają na lek

Chorzy na łagodniejsze postacie AZS mogą być leczeni objawowo i takie leczenie jest w miarę skuteczne. Ciężej chorzy, którzy na takie leczenie nie odpowiadają, mogą być leczeni pierwszym lekiem biologicznym dedykowanym takim właśnie przypadkom. – W innych krajach europejskich chorzy mają do niego dostęp, w Polsce mimo pozytywnej opinii Prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji lek jeszcze nie doczekał się refundacji – podkreśla Godziątkowski. – Mamy nadzieję, że niebawem to się wreszcie zmieni. Każdy kolejny dzień czekania to dla chorych dodatkowy, a przecież możliwy do uniknięcia ból – dodaje.

Materiał powstał przy wsparciu kampanii Zrozumieć AZS www.zrozumiecazs.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze artykuły