Święta to czas, w którym rodzina powinna być razem. Nie zawsze jest to możliwe m.in. gdy pacjentka jest w stanie intensywnego leczenia, ma powikłania lub jej stan zdrowia się pogorszył. Jednak gdy wyjrzy przez okno w sali szpitalnej, zobaczy wysoką, rozłożystą choinkę, z setkami różowych karteczek. Znajdują się na nich życzenia, słowa wsparcia i myśli od osób, które odwiedzały ośrodek oraz od samych pacjentek.
To one stworzyły Drzewo Życzeń
Przez ostatni miesiąc do różowych skrzynek zamontowanych w Instytucie Onkologii trafiały karteczki z życzeniami. Były to słowa otuchy, miłości, motywacji do walki z chorobą, marzenia i potrzeby. Pisały je zarówno kobiety zmagające się z rakiem piersi, jak i członkowie ich rodzin, przyjaciele czy nieznanych im osób. Na karteczkach widnieją m.in. takie słowa:
- „Dobrej codzienności, zdrowia, mądrego wsparcia, nadziei, odwagi, miłości, opieki”.
- „Życzę Ci zwykłych, dobrych dni”,
- „Wytrwałości, odwagi, siły”.
Potrzeby pacjentek
Choć doskonale zdają sobie sprawę z tego, że choroba może dotknąć każdego i to nie jest ich wina, to kobiety z nowotworem czują wstyd związany z chorobą. Na różowych karteczkach zapisane zostały zarówno największe lęki, jak i potrzeby chorych na raka piersi, m.in. potrzeba bliskości, bezpieczeństwa, wsparcia i powrotu do normalności: „Chcę żyć normalnie, jeździć na koncerty, tańczyć”. Wśród życzeń pojawiły się też głosy dotyczące równego dostępu do leczenia: „Niech nowoczesne terapie będą dostępne dla wszystkich potrzebujących” i wsparcia w chorobie, zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Nowotwór odbiera możliwość kontynuowania pracy zawodowej, a długotrwałe pobyty w szpitalu mogą prowadzić do izolacji, poczucia osamotnienia i lęku.
O czym marzą chore kobiety?
Pacjentki onkologiczne nie mają wygórowanych marzeń. Chcą tylko cieszyć się codziennym, zwykłym życiem. „Moim marzeniem jest znalezienie czasu między leczeniem i pobytami w szpitalu, a chwilami dla mojej córki i męża”, „Moim życzeniem jest być zdrową, spełniać marzenia, dużo podróżować, być z moją kochaną rodziną”. A czego życzą im inni? „Chciałabym, aby moja mama już nie miała raka, dobrze się czuła i była zadowolona” oraz „Nie odkładaj siebie na później”.
– Drzewo Życzeń to piękna inicjatywa, która przypomina, że w czasie leczenia każdy ma prawo marzyć – o drobiazgach i o rzeczach naprawdę wielkich. To właśnie marzenia pozwalają przywrócić równowagę w trakcie leczenia. Choroba jest tylko etapem w życiu, który nie powinien odbierać nadziei ani planów na przyszłość – podkreśla dr n. med. Mariola Kosowicz, kierownik Poradni Psychoonkologii Narodowego Instytutu Onkologii.
Słowa wdzięczności
Na Drzewie Życzeń nie zabrakło też miejsca na wdzięczność pacjentek za opiekę i profesjonalizm specjalistów, którzy pracują w warszawskim Instytucie Onkologii: „Lekarze, którzy nas leczą, niech żyją wiecznie” czy „Dziękuję bardzo lekarzom i pielęgniarkom, rehabilitantom i wszystkim życzliwym pracownikom za tak dobre podejście do pacjentów”. To pokazuje, jak ważne w procesie leczenia i powrotu do zdrowia jest profesjonalna pomoc, empatia i zaangażowanie medyków - „Więcej tak super specjalistów”.
Różowy to kolor nadziei
Drzewo Życzeń to symboliczny gest solidarności z pacjentkami, które chorują na nowotwór i przypomnienie, że każda kobieta walcząca z rakiem zasługuje na wsparcie oraz szansę na zdrowie. Jeśli przypadkiem któregoś dnia będziesz przechodził obok Drzewa Życzeń, możesz dołączyć swoją karteczkę.
Akcja Drzewo Życzeń organizowana jest wspólnie z NIO im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowym Instytutem Badawczym w Warszawie w ramach kampanii „Wylecz raka piersi HER2+”.