szczepionka przeciw grypie

i

Autor: Getty Images

Nie szczepimy się przeciw grypie. Nie ma chętnych na darmowe szczepionki

2022-01-13 16:25

Opozycja grzmiała, że rząd nie „zabezpiecza” społecznego zapotrzebowania na szczepionki przeciwgrypowe. To w tym sezonie grypowym szczepionek jest więcej niż w minionym. Tylko chętnych na nie brakuje. Nawet po tym, jak rząd praktycznie szczepionki serwuje za darmo. W tym sezonie nie zanosi się na to, by przeciw grypie zaszczepiło się tylu, ilu uczyniło to w 2020/21 r.

To, ile szczepionek przeciwgrypowych trafi do danego państwa zależy od stopnia zaszczepienia danej populacji w poprzednim sezonie. Coś jeszcze się da wywalczyć. Jednak jeśli w danym państwie zaszczepiło się 5 proc. populacji, to nie ma się co spodziewać, by producenci przekazali do takiego kraju szczepionek dla 20 proc. społeczeństwa. Do nas w tym roku (na sezon 2021/22) miano skierować od 4 do 5 mln dawek, z czego ok. 3 mln byłby darmowe, wg wskazań Ministerstwa Zdrowia. Gdyby wykorzystać wszystkie kupione dawki („Dziennik Gazeta Prawna” – uważa, że za jedna kosztowała ok. 20 zł, wg naszych źródeł – 30 zł) w 100 proc., to szczepionki antygrypowe przyjęłoby grubo ponad 10 proc. społeczeństwa. Byłby to rekord Polski w tej materii, ale go nie będzie. Całkiem możliwe jest, że choć za darmo może zaszczepić się każda osobna od 18. roku życia (rząd sprezentował taką możliwość w listopadzie 2021 r.), to nie będzie chętnych nawet na 1,5 mln dawek. Co prawda sezon grypowy trwa do marca i szczyt zachorowań przypada na połowę lutego, ale najwięcej osób szczepi się z późną jesienią. Wychodzi na to, że specjaliści pomylili się oszacowaniu stopnia zainteresowania szczepieniami przeciw grypie. Zakładano, że czynnikami motywującymi (oprócz grypy i jej konsekwencji) będzie pandemia – nakładanie się zachorowań na grypę i COVID-19 oraz wzrastające zagrożenie wirusem RSV.

Szczepienia przeciw grypie

– Zawsze należy pamiętać o wykonaniu szczepienia przeciwko grypie sezonowej przed sezonem grypowym lub w trakcie jego trwania, co zminimalizuje ryzyko zakażenia się wirusami grypy i uchroni przed wystąpieniem groźnych powikłań choroby. Nie jest jeszcze za późno, aby wykonać szczepienie nawet w styczniu. Odporność zyskujemy już po tygodniu – tłumaczy prof. dr hab. med. Adam Antczak, przewodniczący Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy. – Ze względu na to, że objawy COVID-19 i grypy są do siebie bardzo zbliżone, z większym prawdopodobieństwem będzie można wykluczyć zachorowanie na grypę u pacjenta, który był zaszczepiony.

Każdego roku w Unii Europejskiej zakażonych wirusami grypy jest od 25 do 100 mln osób w każdym wieku. W tej grupie chorych na grypę dochodzi do ok. 38,5 tys. zgonów rocznie. W ponad 90 proc. dotyczy to osób w wieku 65+. Szacuje się, że w Unii Europejskiej rocznie koszty związane z zachorowaniami na grypę, jej powikłaniami, hospitalizacjami, zgonami oraz absencją chorobową w pracy wynoszą od 6 do 14 mld euro. W poprzednim sezonie w Polsce przeciw grypie zaszczepiło się ok. 6 proc. populacji. W 2019/2020 – 4,12, a w 2018/2019 – 3,9 proc. Rekord Polski w tej materii ustanowiony został w sezonie 2001/2002 – 10,57 proc. zaszczepionej populacji. Co stanie się ze szczepionkami, na które nie będzie chętnych? Albo zostaną zutylizowane, albo – jak donoszą informatorzy „DGP” – będą sprzedane odbiorcom zagranicznym

Sonda
Zaszczepisz się przeciwko grypie?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze artykuły