
"Dziecko na hulajnodze"
Świebodzińscy policjanci otrzymali zgłoszenie o „dziecku na hulajnodze”, które jedzie pod prąd na pasie autostrady A2 w kierunku granicy. Na miejsce natychmiast skierowano patrol. Okazało się, że „dziecko” to 68-letni mężczyzna, który poruszał się hulajnogą elektryczną i był pod wpływem alkoholu.
Polecany artykuł:
Pijany senior na hulajnodze szalał po A2
Jak informuje st. asp. Marcin Ruciński z Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie, mężczyzna miał w organizmie 0,31 promila alkoholu.
- Mężczyzna początkowo się opierał i nie chciał być zabrany z drogi, chciał kontynuować jazdę - tłumaczy policjant. - Policjanci zabrali zarówno jego, jak i hulajnogę z autostrady.
Wobec mężczyzny zostanie skierowany wniosek o ukaranie do Sądu Rejonowego w Świebodzinie. Grozi mu wysoka grzywna oraz inne konsekwencje prawne.
Dlaczego jazda hulajnogą po autostradzie jest niebezpieczna?
Poruszanie się po autostradach ma ściśle określone zasady. Jedną z nich jest zakaz poruszania się pieszych, rowerów, motorowerów, zaprzęgów i pojazdów wolnobieżnych. Hulajnogi elektryczne również nie mogą poruszać się po jezdni, a tym bardziej po autostradzie.
- Bezpieczeństwo: Na autostradach pojazdy poruszają się z dużą prędkością, co stwarza ogromne zagrożenie dla osób na hulajnogach.
- Przepisy: Hulajnogi mogą poruszać się po jezdni tylko w wyjątkowych sytuacjach, np. gdy nie ma chodnika lub drogi dla rowerów, a prędkość jest ograniczona do 30 km/h.