Edyta Górniak wyszła ze szpitala - to Allanek uratował mamusię! ZDJĘCIA

2010-11-03 12:00

Allanek Krupa (6 l.), syn Edyty Górniak (38 l.), to prawdziwy bohater! To on jako pierwszy wezwał pomoc, gdy jego mama spadła w domu ze schodów. Tylko "Super Express" dowiedział się, jak doszło do tego tragicznego wypadku.

Dla sześcioletniego chłopca to musiał być przerażający widok. W poniedziałek rano Górniak jak co dzień chciała zejść po schodach w swoim domu w Piasecznie. Niestety, chwila nieuwagi, źle postawiona stopa i gwiazda przekoziołkowała po stopniach. Gdy już była na dole, nie mogła się ruszyć. Na szczęście w domu był Allanek. Chłopiec szybko chwycił za telefon, żeby wezwać pomoc. Zadzwonił do taty, Dariusza Krupy (34 l.).

- To Allanek zadzwonił do Darka i powiedział o wypadku. Bardzo przeżywał, co się stało, bo Edyta nie mogła oddychać. Darek momentalnie wezwał pogotowie, wsiadł w samochód, żeby do niej przyjechać - mówi znajomy Edyty.

Karetka pojawiła się po kilku minutach i to dzięki szybkiej reakcji bohaterskiego synka Górniak.

Przeczytaj koniecznie: Górniak miała podejrzenie złamania nogi i stłuczonych żeber

- Tak, to Allanek wezwał pomoc - potwierdza menedżerka gwiazdy, Maja Sablewska. - Edyta spadła ze schodów w swoim domu. Ma złamane żebra, szczęście w nieszczęściu, że z kręgosłupem nic się nie stało, bo taki upadek mógł grozić nawet trwałym kalectwem - dodaje Sablewska.

Górniak wystąpi w Tańcu z gwiazdami

Dalszy udział Edyty w "Tańcu z gwiazdami" stanął więc pod wielkim znakiem zapytania. Menedżerka zapewnia jednak, że zobaczymy gwiazdę na parkiecie.

- Pierwsze wyniki badań są bardzo optymistyczne i wszystko wskazuje na to, że artystka z lekkim opóźnieniem zacznie treningi i zgodnie z planem w najbliższą niedzielę pojawi się w programie "Taniec z gwiazdami" - napisała Sablewska w oficjalnym oświadczeniu.

Allanek na pewno przyjdzie kibicować mamie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki