Imajica Gilroy, dwudziestoletnia fryzjerka z Wielkiej Brytanii udała się na basen ze swoim synkiem. W momencie, gdy chłopiec zaczął być niespokojny, kobieta postanowiła nakarmić go piersią. Wtedy do akcji wkroczył jeden z ratowników pracujących na basenie.
>>> Karmienie piersią
Jak stwierdził, złamała jeden z punktów regulaminu mówiący o... zakazie wnoszenia jedzenia i picia na teren kąpieliska. Tłumaczenia i prośby młodej matki na nic się zdały. Pracownik nie przyjmował jej argumentów. Imajica musiała więc opuścić basen, jednak swoją opinię na zachowanie pracownika umieściła na profilu kąpieliska na facebooku.
W obronie kobiety stanęło wiele osób, ale nie obyło się bez negatywnych komentarzy na temat karmienia piersią w miejscach publicznych. Również dyrekcja basenu wyraziła ubolewanie w związku z zaistniałą sytuacją i przeprosiła Brytyjkę.