Według ustaleń Radia PiK, informacja o wypadku dotarła do strażaków kilka minut po godzinie 14. – Po godzinie 14:00 strażacy otrzymali informację o wypadku w Mieczkowie koło Kcyni. Doszło tam do potrącenia rowerzysty przez kierującego ciągnikiem rolniczym. Niestety było to potrącenie ze skutkiem śmiertelnym. Strażacy zabezpieczyli miejsce wypadku i wspomagali pracę policji, która dokładnie wyjaśnia okoliczności zdarzenia – przekazała st. bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska, rzeczniczka kujawsko-pomorskich strażaków.
Według wstępnych ustaleń policji do tragedii doszło podczas manewru wyprzedzania. – Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 47-letni kierujący ciągnikiem rolniczym wyprzedzał jadącego jezdnią 62-letniego kierującego rowerem. W trakcie jazdy rowerzysta z nieznanej przyczyny zjechał w kierunku maszyny rolniczej, uderzając w nią, a następnie upadł na ziemię. W wyniku powstałych obrażeń mężczyzna poniósł śmierć na miejscu. Kierujący maszyną rolniczą był trzeźwy – poinformował mł. asp. Kamil Smoliński, rzecznik prasowy nakielskiej policji, cytowany przez Radio PiK.
Na miejscu tragedii natychmiast pojawiły się służby ratunkowe. Strażacy zabezpieczyli drogę, a działania prowadził także prokurator, który nadzorował pierwsze czynności związane z ustalaniem przebiegu zdarzenia. Policjanci podkreślają, że sprawa wymaga dalszych szczegółowych wyjaśnień.
Śmierć 62-latka to kolejny wypadek pokazujący, jak niebezpieczne mogą być wspólne odcinki dróg, gdzie rowerzyści i kierowcy dużych maszyn rolniczych zmuszeni są do poruszania się obok siebie. Mundurowi apelują zarówno do rowerzystów, jak i kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności. – Nawet chwila nieuwagi może skończyć się tragedią – dodają.
Do czasu zakończenia czynności droga w miejscu wypadku była częściowo zablokowana.