Na zdjęciu widzimy dzika płynącego przez jezioro, wielu internautów zastanawia się, czy to fotomontaż. Nic z tych rzeczy! Zdjęcie jest prawdziwe, ale niestety dzik nie. Dzik chrumek był rzeźbą, która stała przy pewnej restauracji. Przez pandemię COVID-19 restauracja zbankrutowała, a któryś z pracowników postanowił wypuścić dzika "na wolność". Zaniósł styropianowego dzika nad jezioro i puścił jak łódeczkę. W ten sposób dzik stał się okoliczną atrakcją. Ludzie robią zdjęcia, przekazują znajomym i tak powstała legenda o pływającym dziku.
Polecany artykuł: