Kobieta - zdjęcie poglądowe

i

Autor: pixabay.com

Natalia umarła w męczarniach, w szpitalu nie zrobiono jej badań. Jest wyrok dla lekarki z Ostrzeszowa

2022-04-06 15:50

Rok więzienia i osiem lat zakazu wykonywania zawodu. Taki wyrok wygłosił Sąd Okręgowy w Kaliszu wobec Anny M. w sprawie śmierci jej pacjentki, 27-letniej Natalii. W 2014 roku, w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, kobieta trafiła z bólem brzucha do szpitala. Anna M. podała jej kroplówkę i tabletkę przeciwbólową. Natalia zmarła w wyniku krwotoku. Okazało się, że pacjentka miała ciążę pozamaciczną.

Zdarzenie, o którym mowa, miało miejsce w 2014 roku. Natalia (+27 l.) w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia zemdlała w swoim mieszkaniu. Pogotowie przewiozło ją na szpitalny oddział ratunkowy, gdzie dyżurowała Anna M. (obecnie 46 l.). Pacjentka narzekała na silny ból brzucha. Lekarka nie zleciła jednak żadnych badań. Podała kobiecie kroplówkę i tabletkę przeciwbólową. Po 12 godzinach Natalia zmarła w wyniku krwotoku wewnętrznego. Wyszło na jaw, że miała ciążę pozamaciczną. Bliscy kobiety zgłosili sprawę prokuraturze.

Czytaj koniecznie: Agnieszka nie żyje. Szpital zwlekał z usunięciem martwych bliźniąt? Koszmar w Częstochowie

Biegli orzekli, że 27-latka powinna była zostać zbadana ginekologicznie, mieć wykonane USG i trafić na operację. - Lekarka popełniła błąd związany z wdrożeniem prawidłowej diagnostyki. Przy tych objawach, które miała pokrzywdzona, powinna była podjąć m.in. diagnostykę w kierunku związanym z kwestią ginekologiczną - uważa prokurator Cecylia Majchrzak z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Zobacz także: Pszczyna: Kim była 30-letnia Izabela, której śmierć wstrząsnęła Polską? "Byłaś mistrzynią i świetnym człowiekiem"

Śmierć Natalii w szpitalu. Sąd wydał wyrok

Z opinią prokuratury zgodził się Sąd Rejonowy w Ostrzeszowie. W 2019 r. skazał lekarkę na rok i 9 miesięcy więzienia oraz 10-letni zakaz wykonywania zawodu. Sąd przychylił się do opinii biegłych, którzy stwierdzili, że gdyby pacjentka w porę trafiła na stół operacyjny, jej życie udałoby się uratować.

Zdaniem ostrzeszowskiego sądu oskarżona rażąco naruszyła podstawowe zasady obowiązujące lekarza przy diagnostyce. Od wyroku odwołała się oskarżona, która od początku nie przyznawała się do winy. - W apelacji sąd uznał oskarżoną za winną popełnienia zarzucanego jej w akcie oskarżenia czynu i wymierzył jej karę roku pozbawienia wolności; skrócił środek karny w postaci zakazu wykonywania zawodu do 8 lat - stwierdziła sędzia Edyta Janiszewska. Wyrok jest prawomocny. Skazana może teraz jedynie wnieść o kasację do Sądu Najwyższego.

Czytaj również: Prymas Polak o aborcji. JASNE stanowisko! Nie pozostawił złudzeń

Sonda
Czy w Polsce służba zdrowia działa dobrze?
Pomaganie uchodźcom jest coraz trudniejsze

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki