18-latek śmiertelnie potrącił motocyklistę i uciekł! Nie miał nawet prawa jazdy

2025-08-22 11:31

18-letni Mersin Z. usłyszał zarzuty za spowodowanie śmiertelnego wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia. Do tragedii doszło w Bilczy pod Kielcami w niedzielę, 17 sierpnia, a chłopak dzień później sam zgłosił się na policję, ale w towarzystwie adwokata. Ofiarą wypadku jest 42-letni motocyklista, w którego uderzył podejrzany - chłopak nie miał nawet prawa jazdy.

Śmiertelny wypadek pod Kielcami. Kierowca osobówki poszukiwany

i

Autor: KMP w Kielcach/ Materiały prasowe 42-latek zginął w wypadku na wysokości miejscowości Bilcza pod Kielcami. Zarzuty w tej sprawie usłyszał 18-letni kierowca opla
  • W Bilczy pod Kielcami doszło do tragicznego wypadku drogowego z udziałem 18-latka bez prawa jazdy.
  • Kierujący oplem Bułgar, zmieniając pas ruchu, zderzył się z motocyklistą, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia.
  • Sprawca został tymczasowo aresztowany, a prokuratura postawiła mu zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
  • Co jeszcze ujawniło śledztwo w sprawie tego bulwersującego zdarzenia?

Śmiertelny wypadek pod Kielcami. Zarzuty i areszt dla 18-latka

Na 3 miesiące został aresztowany 18-latek, który jest podejrzany o spowodowanie wypadku w Bilczy pod Kielcami na drodze krajowej nr 73. Z ustaleń prokuratury wynika, że kierujący oplem chłopak, który nie miał nawet prawa jazdy, jechał w kierunku Kielc, czyli w tym samym kierunku co 42-letni motocyklista.

- W wyniku przyjęcia niewłaściwej techniki i taktyki jazdy polegającej na nienależytym obserwowaniu sytuacji na drodze i niezachowaniu szczególnej ostrożności w trakcie zmiany pasa ruchu z lewego na prawy, doprowadził do zderzenia z poruszającym się w tym samym kierunku motocyklem marki BMW - poinformował Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach. 

Mersin Z., obywatel Bułgarii, uciekł z miejsca zdarzenia, nie udzielając poszkodowanemu żadnej pomocy, i był poszukiwany przez policję. Dzień po wypadku, tj. w poniedziałek, 18 sierpnia, sam zgłosił się do mundurowych, ale ze swoim adwokatem.  

Z kolei w środę, 20 sierpnia, kierujący oplem usłyszał w prokuraturze zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym z ucieczką z miejsca zdarzenia i nieudzielenia pomocy ofierze wypadku. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Mersin Z. przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Śledczy złożyli wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie 18-latka, który został rozpatrzony pozytywnie.

Pogrzeb Patrycji i Bruna - ofiar tragicznego wypadku
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki