Horror pod Kielcami! Z robitego auta krzyczał do policjantów, by go ZASTRZELILI!

i

Autor: KMP Kielce Horror pod Kielcami! Z robitego auta krzyczał do policjantów, by go ZASTRZELILI!

Horror pod Kielcami! Z rozbitego auta krzyczał do policjantów, by go ZASTRZELILI!

2020-11-06 14:48

Zagadkowa i bardzo niebezpieczna sytuacja w podkieleckim Ćmińsku! 34-letni mężczyzna rozpędził swój samochód, a następnie wjechał w wał ziemny, poważnie uszkadzając auto. Gdy na miejsce przyjechała policja, wyraźnie pobudzony mężczyzna krzyczał do funkcjonariuszy, by go zastrzelili. Groził też, że w przeciwnym razie sam odbierze sobie życie nożem.

Do zdarzenia doszło po godzinie 10:00 w piątek. Służby dostały informację o rozbitym samochodzie, którego kierowca nie opuszczał auta. Na miejsce pojechali policjanci z drogówki, ale tam już działali strażacy, którzy poinformowali, że kierowca ani myśli wyjść z samochodu, nie pozwala też do siebie podejść, a o udzieleniu pomocy nie było mowy. Policjanci próbowali zbliżyć się do rozbitego auta, ale wtedy pobudzony mężczyzna zaczął krzyczeć do funkcjonariuszy i domagać się, by go... zabili!

Policjanci wezwali posiłki. Rozpoczęły się negocjacje. Mężczyzna w pewnym momencie stał się tak zdesperowany, że ugodził się nożem w szyje. Mundurowi, widząc, że sprawa staje się poważna, wybili szybę w samochodzie i obezwładnili kierowcę rozbitego auta. Wtedy okazało się, że to 34-letni mieszkaniec powiatu skarżyskiego. Policjanci ustalają motywy jego postępowania, wiadomo, że, licznik samochodu zatrzymał się na prędkości 120 km/h, nie stwierdzono natomiast śladów hamowania.

Desperat trafił pod fachową opiekę lekarzy. Pobrano mu krew, aby sprawdzić, czy nie był pod wpływem alkoholu lub narkotyków.

Premier o pomocy dla firm w czasach koronawirusa

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki