Na posesji znaleziono świeżo kopaną ziemię. Pod spodem ciało! 28- i 30-latek zatrzymani

2025-07-20 3:30

28- i 30-latek są podejrzani o zabicie psa na terenie gminy Nowa Słupia pod Ostrowcem Świętokrzyskim. Zgłoszenie w tej sprawie otrzymała miejscowa policja, ujawniając pod wskazanym adresem świeżo kopaną ziemię, a pod nią ciało zwierzęcia, które zginęło od ran w okolice serca. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty, ale nie przyznali się do winy i odmówili składania zeznań.

Nowa Słupia. 28- i 30-latek podejrzani o zabicie psa. Kobieta wszystko widziała

i

Autor: (2)/ Shutterstock Zdj. ilustracyjne

Nowa Słupia. 28- i 30-latek zabili psa

Wolnościowymi środkami zapobiegawczymi zostali objęci dwaj mężczyźni podejrzani o zabicie psa. Do zdarzenia doszło 13 lipca na prywatnej posesji w gminie Nowa Słupia pod Ostrowcem Świętokrzyskim, czego bezpośrednim świadkiem była mieszkająca po sąsiedzku kobieta. To ona powiadomiła policję.

- Gdy funkcjonariusze udali się pod wskazany adres, na terenie posesji zauważyli świeżo kopaną ziemię, pod którą znajdowało się truchło psa z obrażeniami w okolicy serca. Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali sprawie dwóch mężczyzn w wieku 28 i 30 lat - przekazała Komenda Miejska Policji w Kielcach.

W tej sprawie wszczęto prokuratorskie śledztwo, które ujawniło, że jeden z mężczyzn kupił niedawno powyższą posesję, gdzie już od jakiegoś czasu przebywał pies rasy mieszanej. Zwierzę znajdowało się w bardzo złym stanie zdrowia, ale po interwencji sąsiadów zajął się nim weterynarz. Po kilku dniach leczenia pies zaczął wracać do formy, ale właśnie wtedy został zabity.

- Na miejscu zabezpieczono nóż, sznur i jeszcze jeden przedmiot, ale nie wiadomo, czy został on również wykorzystany do przestępstwa. Nie wnioskowaliśmy o tymczasowe aresztowanie podejrzanych, bo nie byli oni wcześniej karani - powiedziała "Super Expressowi" Agnieszka Zarzycka, prokurator rejonowa w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Jak dodaje kobieta, z ustaleń śledczych wynika, że obaj mężczyźni, którzy nie są spokrewnieni, działali wspólnie i w porozumieniu. Po postawieniu zarzutów nie przyznali się do winy i odmówili składania zeznań. 28- i 30-latek zostali objęci dozorem policyjnym. Za znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem, które skończyło się jego zabiciem, grozi im od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Ksiądz zaatakował psa
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki