Nowa Słupia. 28- i 30-latek zabili psa
Wolnościowymi środkami zapobiegawczymi zostali objęci dwaj mężczyźni podejrzani o zabicie psa. Do zdarzenia doszło 13 lipca na prywatnej posesji w gminie Nowa Słupia pod Ostrowcem Świętokrzyskim, czego bezpośrednim świadkiem była mieszkająca po sąsiedzku kobieta. To ona powiadomiła policję.
- Gdy funkcjonariusze udali się pod wskazany adres, na terenie posesji zauważyli świeżo kopaną ziemię, pod którą znajdowało się truchło psa z obrażeniami w okolicy serca. Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali sprawie dwóch mężczyzn w wieku 28 i 30 lat - przekazała Komenda Miejska Policji w Kielcach.
W tej sprawie wszczęto prokuratorskie śledztwo, które ujawniło, że jeden z mężczyzn kupił niedawno powyższą posesję, gdzie już od jakiegoś czasu przebywał pies rasy mieszanej. Zwierzę znajdowało się w bardzo złym stanie zdrowia, ale po interwencji sąsiadów zajął się nim weterynarz. Po kilku dniach leczenia pies zaczął wracać do formy, ale właśnie wtedy został zabity.
- Na miejscu zabezpieczono nóż, sznur i jeszcze jeden przedmiot, ale nie wiadomo, czy został on również wykorzystany do przestępstwa. Nie wnioskowaliśmy o tymczasowe aresztowanie podejrzanych, bo nie byli oni wcześniej karani - powiedziała "Super Expressowi" Agnieszka Zarzycka, prokurator rejonowa w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Jak dodaje kobieta, z ustaleń śledczych wynika, że obaj mężczyźni, którzy nie są spokrewnieni, działali wspólnie i w porozumieniu. Po postawieniu zarzutów nie przyznali się do winy i odmówili składania zeznań. 28- i 30-latek zostali objęci dozorem policyjnym. Za znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem, które skończyło się jego zabiciem, grozi im od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.