Skorzeszyce: tą tragedią żyła cała wieś. Pobił NA ŚMIERĆ 26-letniego Mateusza, jest wyrok

i

Autor: Filip_Filipek/ pixabay.com zdjęcie ilustracyjne

Skorzeszyce: tą tragedią żyła cała wieś. Pobił NA ŚMIERĆ 26-letniego Mateusza, jest wyrok

2020-08-07 13:14

Zapadł wyrok w sprawie, którą żyły całe Skorzeczyce (pow. kielecki). W 2018 roku Seweryn R., śmiertelnie pobił tam 26-letniego Mateusza. Decyzją sądu Seweryn R. trafi na 10 lat do więzienia, ma również wypłacić 70 tys. zł zadośćuczynienia rodzinie. Wyrok jest prawomocny.

Braci R. bała się cała wioska. Jak wynika z rozmowy "Gazety Wyborczej" z matką Mateusza, chłopak był bity regularnie dziesiątego - w dniu wypłaty, według podejrzeń bliskich mogło chodzić o zapłatę za narkotyki. Co stało się tego feralnego dnia, kiedy zginął Mateusz?

10 sierpnia 2018 roku bracia R. pokłócili się. Jak relacjonuje "GW" Seweryn R. pobił brata i powybijał mu szyby w samochodzie - Ernest (brat Seweryna) uciekł wtedy do hotelu. Tego samego dnia wieczorem do domu braci przyszedł Mateusz, Seweryn R. zażądał od niego zwrotu długu w kwocie 300 zł. Seweryn R. miał bić Mateusza w głowę, ten upadł na twarz, po czym Seweryn R, zamknął chłopaka na balkonie. Niestety, Mateusz nie przeżył.

Zapadł wyrok w sprawie. Decyzją sądu Seweryn R. trafi na 10 lat do więzienia, ma również wypłacić 70 tys. zł zadośćuczynienia rodzinie. To nie pierwszy wyrok 27-letniego Seweryna R, wcześniej był skazany m.in. za pobicie ojca zmarłego Mateusza. Jak podaje "GW" chłopak miał być tak uzależniony od braci R., że kiedy w 2016 roku rodzice chcieli zabrać Mateusza z imprezy, zostali zaatakowani przez ośmiu mężczyzn, a Mateusz krył kumpli.

Patryk jednak nie zaginął! Wyjaśniono zagadkę zaginięcia sprzed 11 lat

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki