Minister Bartłomiej Sienkiewicz

i

Autor: Tomasz Radzik Minister Bartłomiej Sienkiewicz

Wybory 2019: SIENKIEWICZ jedynką KO w KIELCACH

2019-10-10 12:55

Bartłomiej Sienkiewicz to pochodzący z Kielc historyk i publicysta i lider listy Koalicji Obywatelskiej w Świętokrzyskiem. Kandydat wprawdzie posłem, senatorem ani nawet radnym do tej pory nigdy nie był, ale i tak może pochwalić się sporym doświadczeniem w polityce. Był ministrem spraw wewnętrznych w rządzie Donalda Tuska, przez lata pracował także w Urzędzie Ochrony Państwa. Był również jednym z "bohaterów" afery taśmowej w 2014 r. Jego nazwisko to żaden zbieg okoliczności - kandydat jest prawnukiem słynnego pisarza z Oblęgorka.

Prawnuk słynnego na cały świat Henryka Sienkiewicza urodził się w 1961 roku, już od początku lat 80. zaangażował się w działalność opozycyjną. W wieku 20 lat związał się z Niezależną Oficyną Studentów w Krakowie, gdzie zajmował się drukiem i dystrybucją wydawnictw drugiego obiegu. Działał także w Niezależnym Zrzeszeniu Studentów w redakcji "Biuletynu Niezależnego Zrzeszenia Studentów".

Student-opozycjonista

W latach 80. Bartłomiej Sienkiewicz miał problemy wynikające z opozycyjnej działalności. W styczniu 1982 został zatrzymany i przez 3 dni osadzony jako podejrzany o "utrudnianie postępowania karnego", ale sprawa została umorzona. 

Kandydat na posła brał udział w tzw. w zajściach ulicznych, zajmował się też kolportażem ulotek, za co trzy razy dostawał grzywnę od kolegium do spraw wykroczeń.

Bartłomiej Sienkiewicz ukończył studia na Wydziale Filozoficzno-Historycznym Uniwersytetu Jagiellońskiego, był jednym z założycieli Ośrodka Studiów Wschodnich, gdzie pełnił funkcje kierownicze.

Kapitan, minister i publicysta

Prawnuk pisarza prowadził również działalność wywiadowczą. Przez dwanaście lat pracował w Urzędzie Ochrony Państwa, gdzie doczekał się awansu na stanowisko kapitana. 

Były kapitan służb zdobywał doświadczenie na wielu polach. Po odejściu ze służby Sienkiewicz prowadził własną działalność gospodarczą, zajmował się doradztwem w zakresie oceny ryzyka inwestycji. Odziedziczył także w genach po pradziadku talent pisarski, który wykorzystywał jako publicysta w licznych gazetach i periodykach.

Pisał na łamach: "Tygodnika Powszechnego", "Dziennika", "Finacial Times", "Gazety Wyborczej" czy "Rzeczpospolitej". W 2012 był nominowany do nagrody Grand Press w kategorii "publicystyka" za swój tekst pt. "Ambaras z polskością".

Kandydat na posła pełnił wiele ważnych funkcji związanych z bezpieczeństwem i obronnością. Wykładał w Akademii Obrony Narodowej w Warszawie, był członkiem rady Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych oraz członkiem rady Centralnego Ośrodka Szkolenia Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

W 2013 roku Bartłomiej Sienkiewicz objął funkcję szefa resortu spraw wewnętrznych w rządzie Donalda Tuska, objął również funkcję koordynatora służb specjalnych. Nadzorował działania Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, CBA oraz wywiadu i kontrwywiadu wojskowego. Funkcję ministra spraw wewnętrznych Sienkiewicz pełnił przez ponad rok, zyskując opinię zaufanego człowieka Donalda Tuska. 

Afera u Sowy

W trakcie urzędowania były minister nie uniknął wpadki. W 2014 r. był "bohaterem" słynnej afery taśmowej(podsłuchowej), kiedy to  tygodnik "Wprost" ujawnił nielegalnie zdobyte stenogramy ze spotkań polityków w restauracji.

To właśnie on był autorem cytowanych przez każde możliwe media słów, które na zawsze zapisały się w polskim żargonie politycznym.

"Państwo polskie istnieje teoretycznie. Praktycznie nie istnieje – dlatego, że działa poszczególnymi swoimi fragmentami, nie rozumiejąc, że państwo jest całością. Tam, gdzie państwo działa jako całość, ma zdumiewającą skuteczność" - mówił na nagraniu Sienkiewicz. To właśnie on jest również autorem wulgarnego powiedzenia: "Ch..., d... i kamieni kupa". Ówczesny minister twierdził również, że Polacy "mają w d... orliki i autostrady".

Stenogramy paradoksalnie pokazały, jak dobrą orientację geopolityczną posiada Sienkiewicz. W 2014 r. trafnie przewidział tragiczną przyszłość Syrii: "Alawici są o krok od buntu przeciwko swoim, partyzanci sunniccy napieprzają się między sobą" - diagnozował.

Były minister miał również rację w sprawie Turcji, a konkretnie działań prezydenta Erdogana, mówiąc: "I to co obserwujemy teraz w Turcji, z tą walka o ten plac i tak dalej, i tak dalej, to jest być może ostatnie tchnienie takiej Turcji, którą… takiej atatürkowskiej, otwartej, chcącej, mającej aspiracje europejskie".

Powrót do wielkiej polityki?

Do momentu upublicznienia nagrań ówczesny szef resortu spraw wewnętrznych uchodził za „bezpartyjnego fachowca”, nie licząc tekstów publicystycznych i książek rzadko zabierał w głos konkretnych sprawach, przez co media unikały szufladkowania jego poglądów. Nie był opisywany ani jako „liberał”, ani „konserwatysta”. Nazywano go natomiast osobą spoza bieżącej polityki.

Bartłomiej Sienkiewicz nigdy nie był posłem, senatorem czy radnym. Zajmował za to wiele ważnych stanowisk państwowych oraz jest autorem jednych z najsłynniejszych cytatów polskiej polityki XXI wieku. W tegorocznych wyborach to właśnie on jest "jedynką" na kieleckiej liści Koalicji Obywatelskiej, a jego powrót do bieżących spraw politycznych jest bardzo prawdopodobny.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki