Piotr Liroy-Marzec

i

Autor: Łukasz Stepaniuk Piotr Liroy-Marzec

Wybory 2019: Wołają na niego SCYZORYK

2019-10-11 16:27

Jeden z najbardziej znanych kielczan, prawdziwa legenda polskiego rapu, producent muzyczny, przedsiębiorca i - od kilku lat - polityk. Piotr Liroy-Marzec otwiera w Kielcach listę wyborczą Skutecznych, organizacji, którą sam niedawno założył. Czy Liroy zostanie jednym z 16 posłów z regionu, okaże się już niebawem, po wyborach parlamentarnych, które odbędą się w najbliższą niedzielę.

Piotr Liroy-Marzec urodził się 48 lat temu w Busku-Zdroju, jak sam wielokrotnie podkreślał - przez przypadek. Jego rodzina od pokoleń związana jest z Kielcami, a Liroy wychowywał się na osiedlu Sady. 

W 1991 roku wyjechał do Francji, gdzie zdobył pierwsze doświadczenia jako raper. Założył zespół muzyczny Leeroy & The Western Posse, z którym dawał koncerty we Francji i w Niemczech, ale rok później wrócił do Kielc, gdzie ukończył technikum budowlane.

Przełomowym rokiem w działalności artystycznej Liroya był rok 1995 - właśnie wtedy ukazał się legendarny "Scyzoryk" - największy muzyczny przebój dzisiejszego polityka.

"Scyzoryk, scyzoryk, tak na mnie wołają" - chyba każdy Polak zna ten słynny refren. Płyta zatytułowana "Alboom", na której znalazł się singiel, zanotowała największy sukces w historii polskiego hip-hopu, osiągając nakład ponad 500 tys. egzemplarzy

W kolejnych latach Liroy kontynuował karierę muzyczną, zdobywając dalsze komercyjne sukcesy. Jego teksty piosenek niejednokrotnie budziły kontrowersje, głównie ze względu na często pojawiające się wulgaryzmy (co na scenie rapowej nie jest niczym niezwykłym). Sam artysta przyznawał jednak, że jego twórczość raczej nie nadaje się dla dzieci.

"No jasne, że nie zna. Za mała na to jest. Jak szesnaście lat będzie miała, to może jej pokażę" - odpowiedział Liroy na pytanie, czy jego córka zna twórczość taty.

Pierwsze związki muzyka z polityką pojawiły się w 2011 r. Porozumiał się wtedy z Januszem Palikotem, a obu mężczyzn połączyła chęć legalizacji marihuany. W roku 2014 Liroy wziął udział w kampanii „1% dla fundacji Instytut Spraw Obywatelskich INSPRO”.

Muzyk wcielił się wówczas w rolę Dicka Dobrowolskiego i w przekonujący sposób parodiował stereotypowego polityka. Rok później Piotr Marzec został prawdziwym posłem, co dla wielu obserwatorów okazało się niemałym zaskoczeniem.

W poprzednich wyborach parlamentarnych Liroy kandydował jako jedynka list Kukiz'15 w Kielcach, uzyskał mandat, zdobywając 22 614 głosów. Tuż przed wyborami urzędowo zmienił nazwisko, włączając swój pseudonim artystyczny jako jego część.

Liroy-Marzec w Sejmie został członkiem Komisji Kultury i Środków Przekazu oraz Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii, gdzie dał się poznać jako skuteczny i kompetentny fachowiec. Największy rozgłos przyniosła mu jednak działalność w Parlamentarnym Zespole ds. marihuany medycznej, w wyniku której substancja została zalegalizowana do użycia w celach leczniczych.

W 2016 r. zrezygnował z członkostwa w Kukiz'15, a rok później powołał Stowarzyszenie "Skuteczni", obejmując funkcję prezesa.

W wyborach samorządowych w ubiegłym roku Piotr Liroy-Marzec kandydował na stanowisko prezydenta Kielc z poparciem partii KORWiN (Wolność) i własnego stowarzyszenia. Liroy osiągnął w wyborach całkiem dobry wynik, zdobywając trzecie miejsce. Aż 16 procent kielczan oddało na niego swój głos.

W listopadzie tego samego roku Liroy i Skuteczni dołączyli Konfederacji KORWiN Braun Liroy Narodowcy przed wyborami do europarlamentu. Dużym zaskoczeniem dla wielu kielczan był fakt, że "Scyzoryk" otwierał wielkopolską listę. Ostatecznie jednak Konfederacja nie zdobyła żadnego mandatu.

W tegorocznych wyborach parlamentarnych Piotr Liroy-Marzec kandyduje ponownie ze swojego rodzinnego miasta, tym razem jako lider listy Skutecznych. Liroy wielokrotnie deklarował, że jest osobą o poglądach centrowych, wolnorynkowych.

Były muzyk często podkreślał, że daleki jest od "plemiennej" walki politycznej, a na przynależność partyjną nie zwraca uwagi. "Mam przyjaciół po dwóch stronach barykady" - zapewniał. Za jego słowami poszły czyny: w tegorocznych wyborach, wskutek niewielkiej szansy Skutecznych na sukces wyborczy (stowarzyszenie zarejestrowało listy w jedynie pięciu okręgach), postanowił poprzeć Tadeusza Rossa z Koalicji Obywatelskiej i Sylwestra Chruszcza z PiS-u. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki