Z zazdrości zabił najlepszego kolegę. Adrian z Kołobrzegu stanął przed sądem

i

Autor: Domin

Z zazdrości zabił najlepszego kolegę. 17-letni Adrian zaczaił się na klatce schodowej

Byli najlepszymi kolegami z podstawówki. Rozdzieliła ich szkoła zawodowa, trafili do różnych klas, pojawili się nowi znajomi, nowe zainteresowania, a co za tym idzie - zazdrość. To najprawdopodobniej doprowadziło do strasznej zbrodni. 17-letni wówczas Adrian W. zaatakował nożem swojego kolegę, gdy ten wychodził z domu. Sebastian J. (+16 l.) nie przeżył. Po blisko dwóch latach od tragedii, młody zabójca stanął przed sądem.

Wcześniej byli najlepszymi kumplami. Gdy zaczęli naukę w zawodowej szkole mechanicznej w Kołobrzegu, trafili do różnych klas i ich drogi się rozeszły. Sebastian znalazł nowych znajomych, to z nimi spędzał czas. Adrian poczuł się odrzucony. Z wściekłością i zazdrością patrzył na dawnego przyjaciela, który oddalił się od niego. O swojej krzywdzie pisał na Facebooku.

W poniedziałkowy poranek, 16 grudnia 2019 r., około godz. 5:00 rano, Adrian zaczaił się na dawnego kumpla. Gdy Sebastian wyszedł z mieszkania przy ul. Rybackiej w Kołobrzegu, zaatakował go nożem na klatce schodowej. Zadał mu sześć ciosów - w szyję, głowę, brzuch i rękę. Chłopaka znalazła jego matka, która usłyszała krzyk mordowanego syna. Jego ciało leżało w kałuży krwi na klatce schodowej. Mimo natychmiast podjętej reanimacji, nastolatek zmarł. Adrian został zatrzymany tego samego dnia, gdy był w szkole. Usłyszał zarzut zabójstwa i trafił do aresztu.

Czytaj więcej: Morderstwo w Kołobrzegu. WSTRZĄSAJĄCE wyznanie zabójcy. Dlaczego zabił? [ZDJĘCIA]

Po blisko dwóch latach od tragedii, w środę, 8 września 2021 r., w Sądzie Okręgowym w Koszalinie rozpoczął się proces 19-letniego Adriana W. Jego obrońca oraz pełnomocnik rodziców wnioskowali o wyłączenie jawności procesu, jednak sąd nie przychylił się do tego wniosku.

Ciąg dalszy pod galerią

Oskarżony o zabójstwo swojego kolegi Adrian W., podczas rozprawy przyznał się do zarzuconego mu czynu, nie chciał jednak składać wyjaśnień. Płakał i przepraszał. Mówił, że "więcej by tego nie zrobił". Adrian W. zeznał również, że kilka miesięcy przed śmiercią Sebastiana, nastolatkowie pokłócili się. Zaznaczył jednak, że chciał się z nim pogodzić.

Podczas rozprawy, opisano również, co wydarzyło się w tragiczny, grudniowy poranek. Adrian wyszedł z domu około godziny 5:00, zabrał ze sobą nóż i czekał na Sebastiana na klatce schodowej domu, w którym mieszkał. Po zadaniu śmiertelnych ciosów, szybko wyszedł z budynku i poszedł do domu. Narzędzie zbrodni pozostawił w okolicach ulicy Sienkiewicza.

Jakie były motywy zbrodni? Jak Adrian W. zeznał podczas przesłuchania przez prokuratora, nastolatkowie poróżnili się m.in. z powodu filmu nagranego przez Sebastiana, na którym upokorzył go podczas imprezy. Kolega miał także wielokrotnie go ośmieszać. "To wszystko przez emocje, myśli w głowie" - tłumaczył.

Chociaż w chwili dokonania zabójstwa Adrian W. był niepełnoletni, będzie odpowiadał przed sądem jak osoba dorosła. Biegli orzekli, że był poczytalny. Za zabójstwo grozi mu do 25 lat więzienia.

Czytaj też: Pogrzeb 16-letniego Sebastiana z Kołobrzegu. Zginął z rąk swojego kolegi [ZDJĘCIA]

Sonda
Czy w Polsce powinna obowiązywać kara śmierci?
Tak przywitano w areszcie matkę, która zabiła swoją małą córkę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki