Strzelą do obrazów promieniowaniem, by odkryć ich tajemnice

2019-08-30 8:09

Dzięki tej maszynie obrazy nie będą już miały tajemnic przed konserwatorami! Nowoczesny spektrometr trafił do Laboratorium Zabytków Muzeum Narodowego.

Dzięki TEJ maszynie, żadne obrazy nie będą już miały tajemnic przed konserwatorami.

i

Autor: Kuba Paduch, Radio ESKA Urządzenie jest dość duże, po to aby mogło pomieścić różnego rozmiaru dzieła sztuki.

To dopiero druga taka maszyna w krakowskiej instytucji sztuki. Laboratorium Zabytków krakowskiego Muzeum Narodowego zdobyło tak zwany Spektrometr Fluorescencji. To specjalistyczny sprzęt, który za pomocą promieniowania ustala na przykład liczbę warstw danego obrazu, oraz z czego poszczególne materiały zastosowane w obrazie się składają. Pozwala m.in. rozróżnić różne odcienie poszczególnych kolorów.

Wiemy, że to jest na przykład czerwony, ale cynober, a to jest czerwony, ale czerwień kadmowa. Rozróżniamy inne materiały, czyli patrząc na ten obiekt, wiemy już nie tylko, że tu jest kolor zielony, czerwony i pomarańczowy, ale że to jest czerwony taki a, zielony taki - mówi Paulina Krupska, pracownica laboratorium.

Urządzenie będzie służyło teraz głównie do analizy zabytków pochodzących z XIX-wiecznej kolekcji obrazów Książąt Czartoryskich. Ich przebadanie jest konieczne.

Historia sztuki nie jest dziedziną skostniałą, tylko cały czas żywą. Obrazy są przypisywane jednym malarzom, potem się zmieniają i tak dalej. Czasami się natrafia na repliki obrazów, a czasami też na fałszerstwa - mówi Katarzyna Novljaković, konserwator dzieł sztuki.

Do tej pory jedyna taka maszyna w Krakowie znajdowała się w Akademii Sztuk Pięknych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki