restauracja

i

Autor: pixabay

Gastronomia w Krakowie w czasie pandemii. Przed nami fala bankructw? Dojmująca pustka

2020-12-06 23:11

Co najmniej do 27 grudnia zamknięte pozostaną restauracje, kawiarnie, puby oraz kluby. Mnóstwo z nich działa na Rynku Głównym i ulicach wokół. W tej chwili ulice takie jak Szewska, Floriańska, Sławkowska, św. Marka, św. Tomasza, czy św. Krzyża, to puste lub zasłonięte witryny.

Restauracje mogą wydawać posiłki na wynos, jednak nie zastąpi to konsumpcji na miejscu. Restauracje, czy lokale od dawna specjalizujące się w wydawaniu jedzenia na wynos, mogą poradzić sobie dzięki lokalnym mieszkańcom i klientom. Branża gastronomiczna w ścisłym centrum bazowała natomiast w zdecydowanej większości na turystach, często zagranicznych.

Ruch turystyczny w Polsce oraz na świecie zamarł praktycznie od marca, czyli od początku pandemii koronawirusa. Letnie luzowanie gospodarki trochę zwiększyło ruch turystyczny, ale w zdecydowanie mniejszej skali niż w ubiegłych latach. Zanotowano bardzo mało turystów zagranicznych. Z kolei od września turystów nie ma prawie wcale, a ponadto rząd potężnie uderzył w branżę gastronomiczną, nakazując jej zamknięcie w drugiej połowie października.

Kraków w czasach pandemii koronawirusa, a zwłaszcza Stare Miasto, to obecnie widok specyficzny. Widać tu jak na dłoni, ile dla stolicy Małopolski znaczą turyści. Życie w pozostałych dzielnicach toczy się względnie normalnie, jednak brak turystów spowodował dojmującą pustkę w centrum Krakowa.

Policyjna akcja w krakowskich agencjach towarzyskich. Zatrzymano członków zorganizowanej grupy przestępczej

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki