- Miejskie tężnie solankowe, mające poprawiać zdrowie, mogą stanowić zagrożenie.
- Naukowcy z Krakowa wykryli groźne bakterie, w tym E. coli, w solance i inhalowanej mgiełce.
- Główny Inspektorat Sanitarny pracuje nad wytycznymi, aby poprawić bezpieczeństwo tężni.
- Dowiedz się, dlaczego tężnie są idealnym siedliskiem dla bakterii i co to oznacza dla twojego zdrowia!
Tężnie solankowe ponownie na świeczniku
Tężnie solankowe od lat uchodzą za miejsca prozdrowotne. Kojarzą się z nadmorską bryzą, naturalną inhalacją i wsparciem dla osób zmagających się z chorobami dróg oddechowych. Coraz częściej buduje się je także w miastach, by mieszkańcy mogli korzystać z dobrodziejstw solanki bez konieczności wyjazdu do uzdrowiska. Okazuje się jednak, że w tężniach stosunkowo często kryje się wiele bakterii niebezpiecznych dla zdrowia człowieka. Jakiś czas temu pisaliśmy już o tym temacie tutaj: Miały być oazą zdrowia, a naukowcy biją na alarm. Tężnie solankowe zagrożeniem dla kuracjuszy? Teraz jednak temat ponownie ujrzał światło dziennie, a badania nie pozostawiają złudzeń - bakterii nie brakuje.
Kolejny alarm nad miejskimi tężniami. Groźne bakterie w inhalowanej mgiełce
Jak czytamy na portalu smoglab.pl, naukowcy z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie ponownie biją na alarm, bowiem w solance i - co groźniejsze - w mgiełce, którą wdychają użytkownicy tężni, wykryto obecność groźnych bakterii. Najnowsze badania wykazały, że w mgiełce znajduje się również bakteria E. coli. Dotychczas bakterię tę wykrywano tylko w solance, lecz gdy pojawiła się w mgiełce, naukowcy nie mają wątpliwości i twierdzą, że należy się zastanowić nad sensem tężni.
W momencie, w którym wykrywamy je w mgiełce, no to już naprawdę powinniśmy się mocno zastanowić nad tym, czy funkcjonowanie dalsze tych obiektów ma sens. Powietrze nie jest środowiskiem optymalnym do życia tego typu drobnoustrojów. Ja takie drobnoustroje jak Escherichia coli w powietrzu wykrywałam, natomiast było to środowisko obór i stajni, czyli miejsc, w których obornik jest w dużej ilości zgromadzony – wyjaśniała prof. dr hab. inż. Katarzyna Wolny-Koładka z Katedry Mikrobiologii i Biomonitoringu Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, czytamy na smoglab.pl.
Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.
Tężnie w Ciechocinku
Co dalej z tężniami? Do sprawy włączył się GIS
Jak dowiadujemy się z portalu smoglab.pl, Główny Inspektorat Sanitarny (GIS) pracuje nad wytycznymi dla zarządców tężni miejskich. Mają one uregulować kwestie czyszczenia, dezynfekcji, częstotliwości wymiany solanki i instalacji zabezpieczeń, jak filtry czy lampy UV. Co ważne, GIS ma konsultować się m.in. z naukowcami z UR Kraków.
Dlaczego tężnie są idealnym siedliskiem bakterii?
- Zamknięty obieg solanki - brak stałego dostarczania świeżej
- Ekspozycja na środowisko - deszcz rozcieńcza solankę, a dzikie ptactwo i ludzie mogą ją zanieczyszczać
- Brak stałej kontroli mikrobiologicznej - co tworzy idealne warunki do rozwoju patogenów.