Afera w Archidiecezji Krakowskiej. Kobiety mówią o "bolesnej formie"

NOWE FAKTY: Nie pięć, a trzy kobiety zwolnione z Archidiecezji Krakowskiej

Takiej decyzji nie spodziewał się nikt. Całe biuro prasowe krakowskiej kurii zostało rozwiązane. Szokującą decyzję abpa Marka Jędraszewskiego przekazał pracownikom ksiądz ekonom Paweł Rybski. Informacja ta dotarła do pracowników w czwartek, 19 września i była dla wszystkich ogromnym szokiem. 

- Decyzją Księdza Arcybiskupa Marka Jędraszewskiego Metropolity Krakowskiego z dniem 1 października cały nasz pięcioosobowy zespół biura prasowego kończy pracę, a tworzony jest nowy zespół. Nie znamy przyczyn tej decyzji, nikt nam wcześniej nie przedstawił żadnych merytorycznych uwag na temat jakości naszej pracy - przekazuje Joanna Adamik, dotychczasowy kierownik zespołu prasowego.

Warto zaznaczyć, że zespół prasowy Archidiecezji Krakowskiej stanowiło pięć kobiet, w tym część z dziećmi na utrzymaniu.

- Z oddaniem, przekonaniem i wszelkimi umiejętnościami, które posiadamy, i które nabyłyśmy przez ten czas, starałyśmy się służyć Kościołowi krakowskiemu i powszechnemu. Był to trudny, ale i piękny czas wyzwań, nauki, prób i wiary w to, że nasza praca bez limitu czasu, bez ograniczeń, mimo chorób, świąt, rozstania z najbliższymi ma sens, że jest przydatna Państwu, potrzebna ludziom, użyteczna Kościołowi i miła Bogu - dodała Adamik w specjalnym oświadczeniu. 

Jednocześnie zaznaczyła, że choć zespół szanuje decyzję abpa Marka Jędraszewskiego, to nie rozumie jej przyczyn, a sama forma przekazania wypowiedzenia była bardzo bolesna. 

W lokalnym środowisku zawrzało i nie brakuje głosów, że przyczyną zwolnienia były sprawy światopoglądowe.

ZOBACZ TEŻ: