Modlitwa

i

Autor: pixabay.com Modlitwa, modlić się - zdjęcie poglądowe

Kraków: Modlił się głośno na ulicy przy potwornym mrozie. Pójdzie za kratki na 10 lat?

2022-01-22 19:25

Niezwykle nietypowa sytuacja z Krakowa. Policjanci dostali w środę (19 stycznia) informację, że przy ul. Dietla stoi głośno modlący się mężczyzna. Przechodniów bardzo zaniepokoiło jego zachowanie, więc na miejsce przyjechał partol. Mundurowi byli zdumieni, kiedy znaleźli przy 34-latku tajemniczą walizkę. W środku znajdował się powód, dla którego mężczyzna może trafić na 10 lat do więzienia.

W środę (19 stycznia) policjanci z Krakowa otrzymali informację o dziwnie zachowującym się mężczyźnie, który stał kilka godzin na mrozie, głośno się modlił i nie reagował na żadne sygnały od zaniepokojonych przechodniów. Mundurowi ruszyli w drogę. Chcieli sprawdzić, czy mężczyzna nie potrzebuje pomocy. Prawda okazała się kompletnie inna. - W trakcie czynności policjanci zapytali go o zawartość walizki, którą miał przy sobie, na co otrzymali odpowiedź, że jest w niej kilka sztuk elektroniki na sprzedaż. Jak się później okazało, w walizce było 15 telefonów komórkowych, sprzęt GSM, a także 2000 złotych w gotówce. Po wprowadzeniu numerów seryjnych przedmiotów w policyjne systemy okazało się, że zostały one skradzione ze sklepu elektronicznego w jednej z krakowskich galerii, do którego włamano się w nocy - podaje krakowska policja.

Mundurowi zabezpieczyli sprzęt. Zajęli się także mężczyzną. Został on zatrzymany i przewieziony do pobliskiego komisariatu. Straty, jakie spowodował 34-latek, wynoszą prawie 40 tysięcy złotych. - 34-latek usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem, za grozi mu kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności - informuje policja.

Czytaj również: Najpierw molestował ją kapelan, potem egzorcysta? Dramat pacjentki szpitala w Katowicach

Zabójstwo w Kętrzynie. Syn ofiary z zarzutami

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki