Finał romansu jak z horroru

Krwawa Ola uwiodła kochanka, by potem go zabić… wspólnie z mężem

2022-09-06 17:30

W niedzielę przy torach kolejowych, w pobliżu ulicy Chełmońskiego, na północy Krakowa, znaleziono zwłoki młodego mężczyzny. Biegli ujawnili na ciele 27–latka liczne rany kłute. Policjanci jeszcze tego samego dnia zatrzymali 30–letniego mężczyznę. Do spektakularnego aresztowania doszło na stacji kolejowej w Skarżysku – Kamiennej. Zatrzymany to mąż obecnej konkubiny zamordowanego mężczyzny. Aleksandra S. także została zatrzymana. Kulisy tej zbrodni są szokujące.

Aleksandra S. (30 l.) wiodła pozornie spokojne życie u boku męża, Adriana S. (30 l.) w Ostrowcu Świętokrzyskim. Para doczekała się trojga dzieci. Ola urodziła Adrianowi dwóch synów i córeczkę. Dwa lata temu obchodzili dziesiątą rocznicę ślubu. Jeszcze w sierpniu 2020 roku wspólnie meldowali się z rodzinnego wyjazdu, a już trzy miesiące później Aleksandra była w nowym związku. Znajomość z młodszym o trzy lata Erwinem P. (†27 l.) bardzo szybko przerodziła się poważny związek. Nie minął rok, jak Ola urodziła mu syna, pozostając cały czas żoną Adriana. Aleksandra wraz z Erwinem i dziećmi, wspólnym oraz z małżeńskiego łoża, przeprowadziła się do Krakowa. Rodzina zamieszkała przy ul. Chełmońskiego. Nie wiemy jak układały się ich relacje. Wiemy natomiast co ustalili śledczy: – w dniu 3 września 2022 r. w Krakowie, działając wspólnie i w porozumieniu, w wykonaniu wcześniej ustalonego planu oraz w ramach podziału ról, w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia konkubenta Aleksandry S., w ten sposób, że skontaktowała się ona ze swoim konkubentem i pod pretekstem rozmowy spotkała się z nim gdy wracał z pracy, a następnie zaprowadziła go w ustronne, nieoświetlone miejsce w okolicy ul. Chełmońskiego, gdzie zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami czekał na nich jej mąż Adrian S., który wykorzystując element zaskoczenia zaszedł od tyłu pokrzywdzonego i zadał mu ciosy nożem w okolice głowy, w wyniku czego pokrzywdzony upadł na ziemię, a Adrian S. zaczął uderzać go pięściami po głowie, twarzy oraz innych częściach ciała oraz kopać, a następnie zadał mu kilkanaście ciosów nożem po całym ciele, w następstwie czego powstały obrażenia wielonarządowe, co skutkowało śmiercią mężczyzny. Następnie wspólnie z Adrianem S. przeniosła ciało ofiary w krzaki, celem jego ukrycia, przy czym czynu tego dopuściła się działając z motywacją zasługującą na szczególne potępienie, tj. o przestępstwo z art. 148 § 2 pkt 3 k.k. - poinformował media Janusz Hnatko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Dodał, że ich motywacja zasługuje na szczególne potępienie.

Zobacz koniecznie! Kraków: Ciało mężczyzny przy ul. Chełmońskiego. Jak zginął? To nie był wypadek

Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią zdjęć: Uwiodła kochanka, by go potem zabić wspólnie w mężem

Krwawa Ola z Krakowa zabiła swojego kochanka, Erwina?! Zrobiła to wspólnie z mężem?

Okazuje się, że Aleksandra S. choć mieszkała z kochankiem, była w stałym kontakcie z porzuconym wcześniej mężem. To z nim wspólnie uknuła makabryczny plan jak pozbycia się Erwina. Ola zwabiła go w ustronne miejsce, gdy wracał z pracy.

Chciała porozmawiać… Tam czekał już na nich Adrian S.

Mężczyzna miał zaatakować Erwina od tyłu, zadając mu ciosy nożem w okolice twarzy i szyi, potem zaczął go kopać i uderzać nożem po całym ciele. Wszystkiemu przyglądała się Aleksandra. Gdy Erwin skonał, pomogła mężowi przenieść zwłoki w krzaki. Wspólnie zabrali rzeczy osobiste zamordowanego i wrócili do mieszkania przy Chełmońskiego.

Erwin stracił życie z rąk kochanki i jej męża? Kobieta wysłała SMS do jego rodziny

Potem Aleksandra zaczęła wysyłać smsy do rodziny Erwina, z informacją, że jej partner nie wrócił z pracy. Jaka była motywacja zbrodniczej pary? Śledczy znają odpowiedź na pytanie: dlaczego zabili? Zarówno Aleksandra S. jak i jej mąż przyznali się do postawionych zarzutów i złożyli obszerne wyjaśnienia.

Śledczy ustalili, że po zabójstwie Aleksandra S. cały czas pozostawała na miejscu zdarzenia, a następnie wspólnie z mężem przeniosła ciało ofiary w krzaki, celem jego ukrycia. Podejrzani z miejsca zdarzenia zabrali należące do pokrzywdzonego rzeczy, po czym wrócili do mieszkania przy ul. Chełmońskiego. Następnego dnia rano Adrian S. otrzymał od żony 800 zł, wsiadł do pociągu i pojechał w drogę powrotną do Ostrowca Świętokrzyskiego.

Aleksandrze S. i Adrianowi S. grozi dożywocie.

Zabójstwo w Krakowie: w zaroślach przy torach kolejowych w pobliżu ulicy Chełmońskiego znaleziono ciało 27- letniego mężczyzny

Te mrożące krew w żyłach historie wydarzyły się naprawdę!

Włącz podcast ZŁO i poznaj najsłynniejszych seryjnych morderców świata!

Listen to "Yoo Young-chul - zabójca w pelerynie cz.1" on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki