Skandal na kwarantannie. Ubrał kapelusz i udawał swoją partnerkę. Tej nie było w domu

i

Autor: Policja

Skandal na kwarantannie. Ubrał kapelusz i udawał swoją partnerkę. Tej nie było w domu

2020-04-01 14:52

W małopolskiej gminie Krzeszowice doszło do nietypowego i skandalicznego zdarzenia. Podczas kontroli osób znajdujących się na kwarantanie mężczyzna, chcąc przechytrzyć mundurowych, podał się za swoją partnerkę. Zmienił głos na dużo wyższy ton i włożył kapelusz na głowę podczas pokazania się w oknie. Za złamanie zakazu kwarantanny kobiecie grozi kara do 30 tysięcy złotych.

Do zdarzenia doszło w Krzeszowicach w czasie kontroli wspólnie zamieszkującej pary. Stojąc już przed budynkiem, zadzwonili na numer telefonu kobiety. Odebrał jej partner, który po przeprowadzeniu krótkiej rozmowy z policjantami pokazał się w oknie, potwierdzając swoją obecność.

Mundurowi poprosili o przekazanie telefonu współlokatorce, ale mężczyzna oświadczył, że kobieta śpi i nie chce jej budzić. Potem stwierdził, że znajduje się pod prysznicem i nie może podejść.

>>> ZOBACZ MAPĘ KORONAWIRUSA NA ŻYWO <<<

Policjanci zażądali jednak, by kobieta pokazała się w oknie. Wtedy ujrzeli wystający czubek głowy w kapeluszu uniemożliwiającym rozpoznanie osoby.

- Nabierając coraz to więcej podejrzeń co do prawdomówności domownika, poprosili go, aby przekazał telefon stojącej przy oknie partnerce i wówczas odezwał się męski głos usiłujący przybrać kobiece brzmienie. To nie wszystko, bo po tej komicznej rozmowie policjanci zażądali, aby oboje pokazali się w tym samym czasie. Wtedy mężczyznę poniosła jeszcze większa fantazja. Policjanci bowiem ujrzeli w oknie swojego rozmówcę i obok podtrzymywany przez niego kapelusz - relacjonuje Sebastian Gleń z małopolskiej policji.

Mundurowi pouczyli zuchwałego mężczyznę o konsekwencjach wynikających z jego nieodpowiedzialnego zachowania i wówczas wyczerpały mu się pomysły. Domownik w końcu przyznał, że współlokatorki nie ma w miejscu zamieszkania, bo udała się do drugiego domu, aby wyprowadzić psa. Kobieta została szybko namierzona przez policjantów i wróciła pod wskazany adres.

Za złamanie kwarantanny grozi jej nawet 30 tysięcy złotych kary.

Koronawirus w Małopolsce. Czytaj najnowsze informacje:

To grypa czy koronawirus? Posłuchaj, jakie są podobieństwa, a jakie różnice? To materiał z cyklu DOBRZE POSŁUCHAĆ. Podcasty z poradami.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki