- W czwartek 23 października w Termach Gorący Potok w Szaflarach doszło do śmierci mężczyzny.
- Sprawę wyjaśnia Prokuratura Rejonowa w Nowym Targu. Zlecona sekcja zwłok nie dała na razie jednoznacznej odpowiedzi co do przyczyny zgonu; śledczy czekają na wyniki badań histopatologicznych.
- Rodzina zmarłego twierdzi, że nie chorował on na serce. Z kolei przedstawicielka term zasugerowała, że mężczyzna prawdopodobnie doznał zawału i wykluczyła winę po stronie obiektu.
Tragedia w popularnych termach. Nie żyje 72-letni mężczyzna
W termach Gorący Potok w Szaflarach, podczas wypoczynku z rodziną, zmarł mężczyzna. Jak relacjonuje w rozmowie z "Tygodnikiem Podhalańskim" brat zmarłego, nic nie zapowiadało dramatu, a cała rodzina jest zdruzgotana nagłą stratą.
– Brat odszedł zdecydowanie za wcześnie. Zdarzenie miało miejsce w strefie kąpieli borowinowych. W Termach był razem z najbliższą rodziną. Poszedł sam do tej strefy, gdy nie wracał, rodzina zaczęła go szukać. Nie chorował na serce – zaznaczył.
Na miejsce tragedii niezwłocznie wezwano służby ratunkowe – straż pożarną, zespół ratownictwa medycznego oraz policję. Niestety, pomimo podjętej akcji, życia mężczyzny nie udało się uratować.
Polecany artykuł:
Relacja przedstawicielki term: "Mężczyzna prawdopodobnie doznał zawału"
Przedstawiciele obiektu Gorący Potok, przedstawiają nieco inną wersję wydarzeń. Według relacji przekazanej "Tygodnikowi Podhalańskiemu" przez przedstawicielkę term, do zdarzenia miało dojść w strefie saun. Jej zdaniem personel zachował się w pełni profesjonalnie i nie można mówić o winie po stronie obiektu. Wskazała również, że mężczyzna najprawdopodobniej doznał zawału serca.
Jak powszechnie wiadomo, osoby zmagające się z nadciśnieniem czy problemami kardiologicznymi korzystają z saun i gorących kąpieli na własną odpowiedzialność. Eksperci zalecają, aby przed wizytą w tego typu obiektach skonsultować się z lekarzem w celu wykluczenia ewentualnych przeciwwskazań.
Na ostateczne rozstrzygnięcie, co było przyczyną tragedii, trzeba będzie jednak poczekać do zakończenia prokuratorskiego śledztwa.
Oświadczenie zarządu Termy Gorący Potok
W związku z tragicznym zdarzeniem, do którego doszło w dniu 23 października br. na terenie Term Gorący Potok, składamy szczere wyrazy współczucia rodzinie oraz bliskim zmarłego.To tragiczne wydarzenie głęboko nas poruszyło. Pragniemy podkreślić, że w chwili zdarzenia personel obiektu niezwłocznie podjął wszystkie możliwe działania ratunkowe zgodnie z obowiązującymi procedurami bezpieczeństwa. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe – straż pożarną, zespół ratownictwa medycznego oraz policję. Pomimo podjętych działań, życia mężczyzny nie udało się uratować. Z przekazanych nam na miejscu przez rodzinę informacji wynika, że zmarły zmagał się z problemami kardiologicznymi. Z przykrością odnotowujemy, że w opublikowanych artykułach medialnych pojawiły się nieścisłości dotyczące rzekomej oficjalnej wypowiedzi udzielonej przez jednego z naszych pracowników. Wypowiedź ta nie odzwierciedla rzeczywistości w sposób, w jaki została przedstawiona w artykule.Z pełnym zaufaniem oczekujemy na wyniki prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Nowym Targu postępowania, które wyjaśni wszystkie okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Współpracujemy z organami ścigania i udostępniamy wszelkie niezbędne informacje.Jednocześnie przypominamy, że korzystanie ze stref saun i kąpieli borowinowych wiąże się z wysokimi temperaturami, które mogą stanowić obciążenie dla organizmu. Osoby z problemami zdrowotnymi, w szczególności z chorobami układu krążenia, powinny każdorazowo konsultować możliwość korzystania z tego typu atrakcji z lekarzem.Ponownie składamy szczere kondolencje rodzinie zmarłego.