Tamara zabiła byłego męża tłuczkiem do mięsa. Po śmierci Jana zawiadomiła policję

Okrutna zbrodnia na krakowskim Kozłówku. W sobotę (13 września) 53–letnia Tamara M. zabiła swojego byłego męża, a potem zawiadomiła służby. Nie zrobiła tego jednak od razu, a dopiero następnego dnia. Kobieta usłyszała już zarzut zabójstwa i została aresztowana tymczasowo na trzy miesiące.

Super Express Google News

Tragedia w Krakowie: Kobieta zabiła byłego męża. Nowe fakty w sprawie morderstwa na Kozłówku

Do rodzinnej zbrodni doszło w bloku typu puchatek przy ul. Seweryna. Osiedle zamieszkują głównie emeryci, choć młodych także tu nie brakuje. Tamara M. wraz z Janem M. mieszkali na parterze, w małym przestronnym mieszkaniu, od wielu lat.

Janek był budowlańcem, za dawnych lat jeździł na eksport na wschód, to właśnie podczas jednego z takich wyjazdów poznał Tamarę – Rosjankę, przywiózł ją ze sobą i się z nią ożenił. Ona potem w sklepie na osiedlu sprzedawała.

– opowiada w rozmowie z "Super Expressem" mieszkaniec bloku.

Mężczyzna dodaje, że małżeństwo doczekało się córki, która w tej chwili jest już dorosła. – Ja nawet nie wiedziałem, że oni się rozwiedli, dowiedziałem się z gazet teraz, gdy doszło do tego zabójstwa – opowiada.

Jak relacjonują sąsiedzi, Tamara i Jan mieszkali razem, czasem było słychać odgłosy kłótni z ich mieszkania. Śledczy ustalili, że Tamara M. najpierw zadała byłemu mężowi cios nożem w klatkę piersiową, a potem uderzała go tłuczkiem do mięsa po głowie. W momencie zatrzymania była nietrzeźwa. W poniedziałek (15 września) usłyszała zarzut zabójstwa i przyznała się do niego. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, powodem awantury miał był spór o mieszkanie.

CZYTAJ TEŻ: 16-letni Mateusz zginął przez pijanego kierowcę, a sąd wypuścił podejrzanego na wolność. Zdumiewająca decyzja

Sonda
Czy dożywocie to odpowiednia kara za zabójstwo?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki