Zakopane boi się arabskich turystów. Nie znają polskich przepisów i stwarzają zagrożenie

Zakopane w szczycie sezonu pęka w szwach. Turyści z całego świata zjeżdżają pod Tatry, by odpocząć i podziwiać górskie widoki, jednak wśród mieszkańców narasta niepokój. Coraz częściej na ulicach dochodzi do niebezpiecznych sytuacji, które – jak alarmują górale – mogą skończyć się tragedią. Odpowiedzialni za nie są arabscy goście.

Arabscy turyści w Zakopanem

i

Autor: Art Service/SUPER EXPRESS, SHUTTERSTTOCK
Super Express Google News

Wakacje w Zakopanem. Turystów nie brakuje

Zakopane od lat pozostaje jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc turystycznych w Polsce. Latem przyciąga miłośników górskich wędrówek, a zimą fanów nart, kuligów i białego szaleństwa. W ostatnich latach coraz większą grupę wśród gości stanowią turyści z krajów Bliskiego Wschodu, którzy doceniają urok Tatr i wyjątkowy klimat Podhala. Jednak rosnący ruch turystyczny to nie tylko zyski dla branży hotelarskiej i gastronomicznej, ale także nowe wyzwania dla mieszkańców i służb porządkowych.

W tym sezonie pojawił się bowiem problem, który coraz częściej jest komentowany nie tylko w mediach lokalnych, ale i ogólnopolskich. Dotyczy on bezpieczeństwa na drogach, a konkretnie zachowania niektórych zagranicznych kierowców, którzy nie respektują polskich przepisów.

Zakopane alarmuje: obcokrajowcy łamią przepisy drogowe

Do sprawy łamania przepisów na drogach przez arabskich turystów w ostatnim czasie odniósł się lokalny portal "Tygodnik Podhalański". Dziennikarz uzyskał informację od mieszkańca Zakopanego, który - jak się okazuje - na własnej skórze przekonał się, jak niebezpiecznie potrafi być w mieście, gdy na drogę wyjedzie kierowca z Bliskiego Wschodu. 

Kierowcy arabscy nie przestrzegają przepisu, że gdy pieszy na drodze / pasach, to trzeba się zatrzymać. Zakładam optymistycznie, że wynika to z ich nieznajomości polskich przepisów. Proszę o jakąś akcję edukacyjną dla Polaków, jakie są przepisy ruchu pieszych w krajach arabskich, aby uniknąć wypadku. Polak wejdzie na pasy, bo zakłada że kierowcy przestrzegają przepisów i może dojść do tragedii. Raz byłem na środku drogi przechodząc przez pasy, gdy Arabka wcisnęła się busem, innym razem też już byłem na pasach, gdzie turyści arabscy przejechali przede mną - relacjonował czytelnik "Tygodnikowi Podhalańskiemu".

Niestety, ale podobnych sytuacji miało być więcej - turyści nie ustępują pierwszeństwa, nie zatrzymują się i nie reagują na pieszych znajdujących się już na jezdni.

Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.

Arabowie szturmują Zakopane [ZDJĘCIA]

Polskie prawo jednoznaczne: pieszy ma pierwszeństwo

Od 1 czerwca 2021 roku w Polsce obowiązuje przepis, który nakazuje kierowcom ustąpienie pierwszeństwa pieszemu wchodzącemu na przejście jeszcze zanim znajdzie się na jezdni. Zmiana miała poprawić bezpieczeństwo pieszych, jednak jej znajomość wśród obcokrajowców bywa znikoma.

Polscy kierowcy – choć nie zawsze idealni – w dużej mierze respektują nowe przepisy. W przypadku turystów z zagranicy nie ma jednak gwarancji, że wiedzą, jak należy się zachować. W efekcie może dojść do niebezpiecznych sytuacji, których ofiarami będą zarówno mieszkańcy, jak i inni turyści. Tym samym więc pamiętajmy, by zachować ostrożność w każdym miejscu, lecz zwłaszcza w lokalizacjach turystycznych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki