Anita i jej 7-letni syn zginęli w Egipcie. Śledztwo stoi w miejscu. Prokuratura jest bezradna

2025-12-17 11:25

Pojawiły się nowe informacje o śledztwie ws. śmierci 41-letniej lekarki z Olsztyna i jej 7-letniego syna. Oboje zginęli niedaleko Marsa Alam w Egipcie, podczas wycieczki fakultatywnej. Co dalej ze śledztwem? Szczegóły w dalszej części artykułu.

Super Express Google News
  • Prokuratura w Olsztynie zawiesza śledztwo w sprawie tragicznej śmierci polskiej lekarki i jej syna w Egipcie.
  • Władze egipskie nie odpowiadają na wnioski polskiej prokuratury dotyczące wypadku, co uniemożliwia dalsze działania.
  • Tragiczny wypadek, w którym zginęły trzy osoby, był prawdopodobnie wynikiem przekroczenia prędkości i chaosu podczas akcji ratunkowej.
  • Dowiedz się, dlaczego śledztwo zostało zawieszone i jakie są dalsze kroki w tej bulwersującej sprawie.

Prokuratura w Olsztynie zawiesza śledztwo ws. tragicznej śmierci w wypadku lekarki z Olsztyna i jej dziecka. Strona egipska, jak poinformował prokurator Daniel Brodowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, nie odpowiada na skierowane wnioski w tej sprawie. Prokuratura w Olsztynie zrobiła wszelkie możliwe czynności, ale Egipcjanie nie odpowiedzieli na żadne pismo. Współpraca nie została podjęta, a Brodowski przekazał, że sprawa będzie zawieszona do czasu, kiedy nie będzie odpowiedzi z strony egipskiej.

Śledztwo ws. katastrofy w ruchu lądowym Prokuratura Okręgowa w Olsztynie wszczęła na początku sierpnia 2025 r. Zawiadomienie w tej sprawie złożył pełnomocnik rodziny pokrzywdzonych.

Przypomnijmy, że 29 lipca bieżącego roku 41-letnia lekarka z Olsztyna i jej 7-letni syn zginęli w Egipcie. Pokrzywdzeni wracali busem z wycieczki fakultatywnej wykupionej w biurze podróży. Pojazd kierowany był przez obywatela Egiptu. W busie znajdowali się uczestnicy wycieczki będący obywatelami Polski oraz jeden obywatel Egiptu.

- W momencie, gdy pojazd przemieszczał się w pobliżu miejscowości Marsa Alam, kierujący utracił panowanie nad prowadzonym pojazdem wypadając z drogi, a następnie wielokrotnie dachując - podała prokuratura.

Śledztwo dotyczy podejrzenia naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu, w postaci przekroczenia dopuszczalnej prędkości oraz niedostosowania prędkości i taktyki jazdy do panujących warunków drogowych.

Jak dodała prokuratura, w konsekwencji doszło do sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, przez co zmarło dwoje Polaków i obywatel Egiptu. Ponadto miało dojść do narażenia życia i zdrowia innych osób, obywateli polskich będących pasażerami tego pojazdu.

Jak informowaliśmy kilka miesięcy temu w "Super Expressie", to, co działo się na drodze to prawdopodobnie nie jedyne przewinienie egipskiej strony. Akcja ratunkowa miała być chaotyczna, a pomoc dla lekarki i jej syna przyszła za późno.

Lekarka – źle zdiagnozowana – miała mieć tylko złamania. Tak uznali egipscy medycy. W rzeczywistości miała rozległe obrażenia wewnętrzne i umierała z krwotoku. Umierała, choć mogła żyć.

CZYTAJ TEŻ: W Egipcie zginęła ceniona ginekolożka i jej synek. Świadkowie mówią o tragedii

Express Biedrzyckiej - Kwiatkowski

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki