Jałówka wpadła do lodowatej wody. Strażacy ruszyli na ratunek! Liczyła się każda minuta

2025-12-01 9:42

Za strażakami z Łukty i Morąga trudna i niecodzienna akcja. W piątek (28 listopada) w miejscowości Komorowo interweniowali ws. jałówki, która wpadła do zbiornika retencyjnego. Bezbronne zwierzę tonęło w lodowatej wodzie. Minuty decydowały o tym, że krówkę udało się uratować.

Super Express Google News

Strażacy uratowali jałówkę w Komorowie. Zwierzę było uwięzione w zbiorniku

W piątkowy wieczór (28 listopada) spokój we wsi Komorowo w powiecie ostródzkim przerwał nagły alarm. Dokładnie o godz. 18:33 strażacy z OSP Łukta i JRG Morąg otrzymali dramatyczne zgłoszenie. W jednym z gospodarstw jałówka wpadła do zbiornika retencyjnego. Zwierzę było bezradne. Uwięzione w lodowatej wodzie nie miało szans wydostać się samo. Na miejsce ruszyły dwa zastępy: ochotnicy z Łukty i profesjonaliści z Morąga. Czas płynął nieubłaganie - każda decydowała o życiu zwierzęcia.

Akcja ratunkowa w Komorowie. Jałówka przeżyła lodową kąpiel

Strażacy działali ostrożnie, bo wyciąganie sporej już krówki z wody nocą to nie lada wyzwanie. Po zmierzchu, w zimnym powietrzu, przy wymagającym manewrze — przywiązali pasy i ostrożnie, krok po kroku wyciągali zwierzę. Udało się. Jałówka, choć wystraszona i przemoczona, znalazła się z powrotem na suchej powierzchni. Drżąca, ale żywa, odzyskała spokój w ramionach właściciela.

To kolejny dowód na to, że lokalna straż to nie tylko gaszenie pożarów, ale także ratunek w najbardziej nieoczekiwanych sytuacjach. Mieszkańcy Komorowa z niedowierzaniem patrzyli, jak ratownicy z OSP Łukta i JRG Morąg — mimo chłodu, błota i niepewnego gruntu — uratowali zwierzę, które kilka chwil wcześniej było skazane na pewną śmierć.

CZYTAJ TEŻ: Tyle śniegu nie było w tym mieście od 19 lat! Ekspert zaskakuje: „Oby jak najwięcej”

Sonda
Widziałeś/aś kiedyś strażaków w akcji?
Karolina Pajączkowska - Piotr Woyciechowski, ekspert ds. służb specjalnych

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki