"Jurajscy Rycerze" za silni dla Indykpolu AZS Olsztyn. Nastepny mecz już w sobotę

Zawiercie - AZS 3:1

Pierwszy set od początku nie układał się po myśli olsztynian. Zespół z Zawiercia bombardował AZS zagrywką. Skuteczni na skrzydłach byli przyjmujący: Marcin Waliński i Alexandre Ferreira. Dobrze prezentował się też atakujący Mateusz Malinowski. Gospodarze łatwo wygrali partię 25:16.

Kolejne sety były już znacznie bardziej zacięte, ale akademikom udało wygrać się tylko jednego z nich. Dzięki dobrej postawie Wojciecha Żalińskiego i Czecha Jana Hadravy, AZS wygrał końcowe akcje, a całą odsłonę 26:24. W kolejnych setach końcówki należały do "Jurajskich Rycerzy", którzy wygrywali 25:21 i 25:23.

Trener AZS: "Zawodnicy nie byli agresywni"

Po dwóch kolejkach AZS zajmuje 9. miejsce w tabeli PlusLigi z dorobkiem 2 zdobytych punktów. - Byliśmy blisko zespołu z Zawiercia. O naszej porażce zdecydowała zagrywka. Pierwszego seta rywale wygrali właśnie dzięki dobrej zagrywce - zwraca uwagę Paoloa Montagnani, trener Indykpolu AZS.

I dodaje: - W drugiej partii to my lepiej serwowaliśmy i doprowadziliśmy do remisu. W kolejnych setach kluczowi zawodnicy w naszej drużynie nie byli agresywni na zagrywce. Rywale mieli problemy w przyjęciu, chociażby Ferreira, ale my z tego nie korzystaliśmy.

Następny mecz już w sobotę

Olsztynianie nie mają za wiele czasu na rozpamiętywanie porażki w Zawierciu. 2 listopada zagrają na wyjeździe z Asseco Resovią Rzeszów.

Aluron Virtu CMC Zawiercie - Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (25:16, 24:26, 25:21, 25:23)

Aluron Virtu: Michal Masny 1, Mateusz Malinowski 22, Kamil Swodczyk 5, Marcin Kania 7, Marcin Waliński 18, Alexandre Ferreira (16), Taichiro Koga (libero) oraz Arshdeep Dosanjh, Mateusz Gawryszewski i Nikolaj Penchev

Indykpol AZS: Paweł Woicki, Jan Hadrava 19, Seyed Mousavi 14, Mateusz Poręba 2, Wojciech Żaliński 18, Robbert Andringa 10, Michał Żurek (libero) oraz Tomasz Kowalski, Remigiusz Kapica, Paweł Pietraszko 2 i Mateusz Mika