Płock. Sprofanowały Matkę Boską? Ksiądz: To grzech ideologii gender i homozboczeń [ZDJĘCIA]

i

Autor: Robert Drózd/CC BY-SA 3.0/Wikimedia Commons Przed sądem w Płocku zakończył się proces trzech aktywistek LGBT oskarżonych o sprofanowanie wizerunku Matki Boskiej

Płock. Koniec procesu za profancję Matki Boskiej. Kto zapomniał o liście biskupów kryjących pedofilów? [ZDJĘCIA]

2021-02-18 15:04

Przed sądem w Płocku zakończył się proces trzech aktywistek LGBT oskarżonych o obrazę uczuć religijnych. W kwietniu 2019 r. Elżbieta P., Anna P. i Joanna G. rozlepiły na terenie Płocka naklejki z obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej, na których ona i Jezus Chrystus mieli tęczowe aureole nawiązujące do symbolu mniejszości seksualnych. Jeden z księży, który jest w tej sprawie oskarżycielem posiłkowym, nazwał to "grzechem ideologii gender i homozboczeń".

Płock. Sprofanowały Matkę Boską? Kto zapomniał o liście biskupów kryjących pedofilów?

Przed sądem w Płocku zakończył się proces trzech aktywistek LGBT oskarżonych o obrazę uczuć religijnych. W kwietniu 2019 r. Elżbieta P., Anna P. i Joanna G. rozlepiły na terenie Płocka naklejki z obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej, na których ona i Jezus Chrystus mieli tęczowe aureole nawiązujące do symbolu mniejszości seksualnych. Prokurator domagał się dla kobiet kary 6 miesięcy ograniczenia wolności, w trakcie którego będą wykonywać prace użyteczne społecznie. Jeszcze bardziej surowa była oskarżycielka posiłkowa jednego z księży, która żądała 1 roku i 6 miesięcy ograniczenia wolności wraz z 30h/miesiąc prac użytecznych społecznie.

- Umiem nazywać po imieniu grzechy ludzkie. To grzech ideologii gender i homozboczeń - powiedział na sali sądu w Płocku duchowny.

Czytaj też: Płock. Przepłynęły na krze całe miasto! Służby nie były w stanie pomóc [WIDEO]

Pełnomocnik innej oskarżycielki posiłkowej, którą jest Kaja Godek, dodał, że obraz Matki Boskiej Częstochowskiej jest przedmiotem wyjątkowej czci, dlatego są osoby, które poczuły, że obrażono ich uczucia religijne.

Obrońcy kobiet, które miały sprofanować wizerunek Matki Boskiej, argumentowali, że ich czyn miał charakter symboliczny, mający na celu wsparcie mniejszości seksualnych w Polsce w walce o ich prawa.

- Żyjemy w kraju, w którym można powiedzieć bez konsekwencji: "jeśli ktoś jest homoseksualny, to jest zboczony", "teraz geje chcą adoptować dzieci, by je gwałcić" - powiedziała mecenas Karolina Gierdal, nawiązując do słów Kai Godek.

Czytaj też: Płock zadłużony na ponad pół miliarda zł! Jak wypada na tle innych miast?

Mecenas Pawelec-Jakowiecki dodał z kolei, że "tęcza nie obraża i że jest to element stricte pozytywny".

- Niezależnie od tego, jaki wyrok zapadnie, państwo przegraliście. Dzisiaj MBC z tęczową aureolą jest powszechnie rozpoznawanym znakiem zasięgu globalnego. Stała się częścią szeroko rozumianej kultury. I zdecydowana, miażdżąca, przytłaczająca większość ludzi uważa, że nie obraża (...) Wszyscy zapomnieliśmy, ja nie zapomniałem. Wlepki nie były jedynym elementem tej akcji. Nikt z was nie chciał powiedzieć o tym, że obok nich była wklejona lista biskupów kryjących pedofili w sutannach - powiedział w mowie końcowej mecenas Radosław Baszuk.

Wyrok ws. aktywistek LGBT, które miały sprofanować wizerunek Matki Boskiej, zapadnie 2 marca przed sądem w Płocku.

Czytaj też: Lubowidz. 41-latek ZGINĄŁ od strzału z broni myśliwskiej! Znaleźli go rodzice

Czytaj też: Ostrołęka. Podbiegł do policjantów, mówiąc, że życie jego wnuczka jest zagrożone! Ruszyli do akcji

Czytaj też: Lelis. Było tyle dymu, że nie potrafili trafić do wyjścia! Tragiczny finał gotowania

Płock. Wychudzony, półżywy pies w zaspie! Właściciele nie widzieli w tym nic złego [ZDJĘCIA]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki