Płock. Zabójstwo trojga dzieci. Domniemany morderca przerwał milczenie w czasie wizji lokalnej!

i

Autor: reprodukcja Piotr Lampkowski Prokuratura Okręgowa w Płocku przeprowadziła wizję lokalną z udziałem Radosława K., który jest podejrzany o zabicie trojga dzieci.

Płock. Zabójstwo trojga dzieci. Domniemany morderca przerwał milczenie w czasie wizji lokalnej!

2022-05-05 19:51

Prokuratura Okręgowa w Płocku przeprowadziła wizję lokalną z udziałem Radosława K., który jest podejrzany o zabicie trojga dzieci. Ciała chłopców z ranami ciętymi szyi znaleziono 9 marca w domu jednorodzinnym przy ul. Wyszogrodzkiej w Płocku. 42-latek, ojciec najmłodszej ofiary, został zatrzymany 8 dni później, ale od tamtego czasu odmawiał składania wyjaśnień.

Płock. Zabójstwo trojga dzieci. Domniemany morderca przerwał milczenie w czasie wizji lokalnej!

Co powiedział w czasie wizji lokalnej domniemany morderca trojga dzieci z Płocka? Ciała trzech chłopców: 8-letniego Oskara, 12-letniego Adriana i 17-letniego Piotrka znaleziono 9 marca w domu jednorodzinnym przy ul. Wyszogrodzkiej w Płocku. Ofiary miały rany cięte szyi, a podejrzenie o dokonanie zbrodni padło na 42-letniego Radosława K., ojca najmłodszej z nich. Mężczyzna opiekował się całą trójką, po tym jak ich matka pojechała do Warszawy do ich ciężko chorej siostry. Domniemany morderca został zatrzymany dopiero 8 dni później, po tym jak ukrywał się w pustostanach, w lesie na osiedlu Borowiczki w Płocku i poza granicami miasta. Policja ujęła go 17 marca, tj. w dniu pogrzebu dzieci, gdy szedł w biały dzień aleją Jana Pawła II na osiedlu Podolszyce - w czasie zatrzymania miał ponad 1,5 promila alkoholu, a na jego ciele ujawniono obrażenia ciała, ale niezagrażające życiu. Mężczyzna nie przyznał się do zarzutu zabójstwa dzieci i odmówił składania zeznań, ale przerwał milczenie w czasie wizji lokalnej.

Galeria poniżej: Mieszkańcy osiedla, gdzie doszło do morderstwa trójki dzieci, boja się o swoje życie. Morderca ich nawiedza

- Mężczyzna przedstawił okoliczności zdarzenia, nie negując swojego udziału w nim czy nawet sprawstwa, choć o niektórych rzeczach w ogóle nie mówił. Aktywnie współpracował z organami ścigania, wskazując też miejsca, gdzie się ukrywał, i gdzie zakopał się jego samochód (we wsi Wykowo pod Płockiem - przyp.red.) - tam również odbyła się wizja lokalna. Biorąc pod uwagę te i wcześniej ujawnione okoliczności, jest kilka hipotez dotyczących tego, co doprowadziło do zbrodni, ale jest za wcześniej, by je ujawniać - informuje Iwona Śmigielska-Kowalska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Płocku.

Czytaj też: Płock. Zjedli z nim pizzę, później zakopali go żywcem. Sprawcy brutalnego mordu mogą już nie wyjść na wolność!

Radosław K. został również poddany badaniu psychiatrycznemu, ale jego wyniki nie trafiły jeszcze do biegłych. Od tego zależy, czy złożą oni jeszcze wniosek o skierowanie mężczyzny na obserwację psychiatryczną. Jak dodaje Śmigielska-Kowalska, nie ma żadnych dowodów na to, by w czasie 8-dniowych poszukiwań 42-latka wracał on na miejsce zbrodni.

Czytaj też: 33-latek nie żyje, 21-latek ranny. Przykre wieści ws. 23-letniego kierowcy! Jego BMW roztrzaskało się pod Płockiem

W galerii poniżej możecie zobaczyć, jak wyglądał pogrzeb zamordowanych chłopców.

Miał nóż i był ranny. Domniemany zabójca dzieci z Płocka w rękach policji
Sonda
Czy dożywocie to odpowiednia kara za zabójstwo?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki