Horror 10-latka spod Poznania! Bracia zostaną rozdzieleni? Jest decyzja!

i

Autor: pixabay.com - zdjęcie poglądowe/ Wielkopolska Policja Horror 10-latka spod Poznania! Bracia zostaną rozdzieleni? Jest decyzja!

Horror 10-latka spod Poznania! Bracia zostaną rozdzieleni? Jest decyzja!

2021-05-18 13:04

10-letni chłopiec od wielu miesięcy przeżywał w domu piekło i postanowił o wszystkim powiedzieć policjantom. W sprawie aresztowano 44-letniego mężczyznę, który jest jego ojczymem. Chłopiec ma także 4-letniego brata. Czy zostaną oni rozdzieleni?

Zdarzenie miało miejsce jakiś czas temu. Jak poinformowała "Gazeta Wyborcza" 10-letni chłopiec przyszedł na komisariat w Luboniu (woj. wielkopolskie) i powiedział funkcjonariuszom, że nie ma już siły znosić kolejnych kar wymierzanych przez ojczyma. Kacper poczekał na moment aż rodzice wyjdą z domu, zostawił list i udał się na komisariat oddalony kilometr od miejsca zamieszania.

Policjanci aresztowali 44-letniego ojczyma chłopca. Natomiast jego matka straciła prawa rodzicielskie i zastosowano wobec niej dozór policyjny. Małżeństwo miało jeszcze 4-letniego synka, który także został im odebrany przez sąd.

Sędziowie zastanawiali się czy bracia mogą zostać rozdzieleni. Pierwotnie 10-latek trafił do placówki opiekuńczej, a młodszy do rodziny zastępczej. Jak informuje portal polsatnews.pl, sąd orzekł, że chłopców nie wolno rozdzielać.

- Sąd rodzinny zmienił postawienia i umieścił obydwu chłopców w jednej rodzinie zastępczej na czas postępowania - podkreślił Mikołaj Pawlak, Rzecznik Praw Dziecka.

Horror 10-latka spod Poznania. Wstrząsające szczegóły

Ta historia wstrząsnęła nawet policjantami, którzy przyjęli chłopca na komisariacie w Luboniu. 10-latek był bity kapciami i paskiem. Na jego ciele były liczne ślady, które potwierdzały jego opowieść. Ponadto rodzice kazali mu wykonywać określone zadania, takie jak ścielenie łóżka, pastowanie podłóg kilka razy w tygodniu czy pisania długich wypracowań np. na temat szczepionek. Jak informuje "Wyborcza", jeśli 10-latek źle wykonał zadania to czekały go kary, takie jak bicie paskiem czy zakaz gry na komputerze.

- Kiedy opowiedział im o tym, co się działo u niego w domu, byli po prostu zszokowani. Chłopiec między innymi mówił o tym, że jego ojczym od długiego czasu nad nim się znęcał i stosował system różnych wymyślnych kar. Na przykład nie pozwalał mu spać na łóżku. Chłopiec musiał leżeć na podłodze bez przykrycia, a gdy tylko położył głowę na poduszkę, był karany biciem - opowiadał na antenie TVN24 rzecznik wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak.

Horror 10-latka spod Poznania. Rodzina ma "Niebieską Kartę"

Policjanci aresztowali 44-letniego ojczyma, który usłyszał zarzut fizycznego i psychicznego znęcania się nad dzieckiem. Dziennikarze "Wyborczej" ustalili, że 44-latek jest z wykształcenia psychologiem i na swoim koncie ma już wyrok - osiem miesięcy więzienia za naruszenie nietykalności cielesnej rówieśnika swojego pasierba. Mężczyzna odwołał się jednak od tego wyroku. Ponadto ustalono, że rodzina ma założoną "Niebieską Kartę".

Matce chłopca zabrano prawa rodzicielskie i zastosowano wobec niej dozór policyjny. W rozmowie z "Wyborczą" przyznała, że mąż się nad nią znęcał i będzie prosić o oddanie opieki nad młodszym dzieckiem.

44-latkowi grozi nawet 8 lat więzienia. Jeśli chodzi o matkę to sąd ma trzy miesiące, aby zdecydować czy pozbawić ją praw rodzicielskich. Wtedy zapadnie ostateczna decyzja, co z chłopcami.

Ojciec znęcał się nad nią i rodziną. Uciekła z domu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki